Kosowo i Bośnia wciąż zagrożeniem dla bezpieczeństwa Europy
Według opublikowanego wczoraj (12.2) raportu połączonych służb wywiadowczych USA dla Komisji ds. Wywiadu przy amerykańskim Senacie, niestablilna sytuacja polityczna wokół Kosowa oraz Bośni i Hercegowiny stanowią zagrożenie dla Starego Kontynentu.
Stany Zjednoczone posiadają 16 różnego służb oraz agencji wywiadowczych. Co kilkanaście miesięcy, do członków senackiej komisji trafia syntetyczny raport na temat znaczenia najważniejszych wydarzeń politycznych, które miały miejsce na przestrzeni ostatnich miesięcy. W tym roku, dokument sygnował szef połączonych służb wywiadowczych USA Dennis Blair.
Najnowszy raport wywiadów w rozdziale dotyczącym bezpieczeństwa Europy sporo miejsca poświęcił regionowi Bałkanów Zachodnich. Zdaniem autorów, niejasna i niestabilna sytuacja powstała w wyniku ogłoszonej przed rokiem niepodległości Kosowa oraz wciąż nierozwiązane spory pomiędzy Bośniakami, Serbami i Chorwatami w Bośni i Hercegowinie są głównym źródłem zagrożenia bezpieczeństwa europejskiego.
"Wydarzenia na Bałkanach będą ponownie przedstawiać największe zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy, pomimo pozytywnego rozwoju sytuacji związanego z pokojowym sposobem ogłoszenia niepodległości Kosowa, wyborem proeuropejskich liderów politycznych w Serbii oraz zaproszeniu Chorwacji i Albanii do NATO. (...) Główne wyzwania bezpieczeństwa wynikają z nierozwiązanego do tej pory statusu serbskiej mniejszości w Kosowie, w szczególności w północnej częsci tego kraju oraz niełatwego współżycia między grupami etnicznymi zamieszkującymi Bośnię" - czytamy w amerykańskim raporcie.
Specjaliści agencji wywiadowczych zwracają uwagę, że albańskie władze w Prisztinie, aby zabezpieczyć integralność terytorialną Kosowa będą w nadchodzących latach "calkowicie zależne od pomocy miedzynarodowej". Raport dodaje, że niejako równolegle, w tym samym czasie Belgrad popiera de facto niezależne od Prisztiny serbskie jednostki samorządowe na północy Kosowa.
"Belgrad korzystając z metod prawnych i politycznych stara się podkopywać suwerenność Prisztiny i ograniczyć mandat unijnej misji EULEX, której celem jest stworzenie wieloetnicznej policji, wymiaru sprawiedliwości oraz służby celnej. Ułatwia to faktyczny podział Kosowa na część południową, gdzie większość stanowią Albańczycy oraz północną, zamieszkałą przez Serbów, co wpływa frustrująco na kosowskich Albańczyków" - piszą dalej analitycy wywiadu USA.
Jednocześnie raport przypomina, że pomimo proeuropejskiej orientacji prezydenta Serbii Borisa Tadića oraz większościowej koalicji rządowej bloku "O Europejską Serbię" (ZES) i koalicji ugrupowań lewicowych skupionych wokół Socjalistycznej Partii Serbii (SPS), serbskie kierownictwo nie jest w stanie zmienić zdania w sprawie statusu dawnego autonomicznego okręgu Jugosławii i Serbii. Specjaliści amerykańscy dostrzegają również, że w kwestii Kosowa Belgrad wciąż liczy na poparcie Moskwy, czego dowodem są podpisane w ubiegłym roku przez Serbię i Rosję porozumienia na temat sprzedaży Rosjanom państwowego koncernu paliwowego "Naftna Industrija Srbije" oraz zgodza serbskich władz na poprowadzenie przez ich kraj nitki gazociągu "Południowy Potok" ("South Stream").
W kwestii Bośni i Hercegowiny dokument zauważa, że przyszłość tego państwa jako kraju federalnego i wielonarodowego pozostaje wciąż niepewna. Pomimo podpisywanych "na papierze" porozumień o współpracy, bośniaccy, serbscy i chorwaccy liderzy polityczni nie potrafią przekuć ich w konkretne działania. Ciągle nie udaje się wykluczyć secesji Republiki Serbskiej w Bośni, która po jednostronnym ogłoszeniu niepodległości Kosowa oraz wydarzeń wokół Osetii Pd. i Abchazji nabrała bardzo realnych kształtów.
"Kwestie etniczne dalej dominują w procesach politycznych w BiH, napięcia narodowe utrudniają funkcjonowanie centralnego rządu, mogącego poprowadzić kraj do UE i NATO. Groźby secesji płynące ze strony bośniackich Serbów oraz wezwania niektórych liderów bośniackich, aby zlikwidować serbski podmiot tego federalnego państwa spowodowały powrót napięć międzyetnicznych w stopniu możliwie najwyższym w ciągu ostatnich lat" - stwierdza raport połączonych wywiadów USA.
Na podstawie: rts.rs, tanjug.rs, politika.rs
Grafika za: bp.blogspot.com