Kosowo/ Opozycja zwycięzcą wyborów parlamentarnych i lokalnych
Koalicja ugrupowań skupiona wokół Demokratycznej Partii Kosowa (PDK) Hashima Thaqiego uzyskała najwięcej głosów w sobotnich (17.11) wyborach parlamentarnych i lokalnych w Kosowie. Przytłaczająca większość kosowskich Serbów zbojkotowała głosowanie.
Zwycięstwo Demokratycznej Partii Kosowa (PDK) ogłosił jej lider w nocy z soboty na niedzielę (17/ 18.11), uprzedzając oficjalne wyniki głosowania, które Centralna Komisja Wyborcza poda w poniedziałek (19.11).
Sondaże "exit polls" przeprowadzone przy wyborach parlamentarnych przez stowarzyszenie organizacji pozarządowych "Demokratja" pokazały, że opozycyjne ugrupowanie Hashima Thaqiego uzyskało około 35 % głosów, podczas gdy jego główny rywal, dotychczas sprawująca władzę Demokratyczna Liga Kosowa (LDK) 22 % poparcia. Na trzecim miejscu uplasował się Sojusz Nowe Kosowo (AKR) z wynikiem 12 %. Do 120 - osobowego parlamentu weszły jeszcze dwa stronnictwa - koalicja Demokratycznej Ligi Dardanii (LDD) (historyczna nazwa obszarów, na których dzisiaj znajduje się Kosowo - przyp. ŁK) i Albańskiej Partii Chrześcijańsko - Demokratycznej Kosowa (PSHDK) oraz Sojusz dla Przyszłości Kosowa (AAK) byłego premiera Ramusha Haradinaja.
Według Mazlluma Baraliu, szefa Centralnej Komisji Wyborczej, frekwencja wyborcza była stosunkowo niska. Do urn poszło pomiędzy 40 a 45 procent obywateli Kosowa. W zdecydowanej większości byli to Albańczycy. Według serbskich mediów, w głosowaniu wzięło udział około 800 z prawie 100 tysięcy uprawnionych do głosowania kosowskich Serbów. W największym skupisku ludności serbskiej, na północy prowincji, w gminach wokół miasta Kosovska Mitrovica, przy urnach pojawiło sie jedynie kilkoro Serbów. Większośc serbskich polityków i działaczy społecznych, zarówno z Kosowa jak i z samej Serbii uznało, że kosowskie wybory są pozbawione legitymacji prawnej.
Komentując na goraco wstępne wyniki wyborów, lider Demokratycznej Partii Kosowa (PDK) Hashim Thaqi stwierdził: "Mieszkańcy Kosowa przekazali światu wiadomość, że jesteśmy krajem demokratycznego społeczeństwa i jesteśmy gotowi do podjęcia decyzji, która zabezpieczy nam miejsce w wielkiej rodzinie państw europejskich. Kosowo jest gotowe podążać naprzód jako kraj wolności, demokracji i niepodległości". Thaqi zapowiedział również, że po 10 grudnia br., gdy oficjalnie zostanie zamknięty toczący się proces negocjacyjny o przyszłości prowincji, Kosowo proklamuje niepodległość.
W kwestii ogłoszenia niepodległości prowincji, stronnictwa skupione w koalicji Hashima Thaqiego nie różnią się od sprawującego dotychczas władzę gabinetu Agima Cheku. W polityce wewnetrznej, Demokratyczna Partia Kosowa zapowiedziała, że doprowadzi do zwiększenia płac, zmniejszenia bardzo dużego bezrobocia, szczególnie dotykającego młodzież, polepszenia stanu służby zdrowia oraz poprawy infrastruktury elektroenergetycznej. Od wielu lat bowiem, duże obszary Kosowa borykają się z problemami ze stałymi dostawami energii elektretrycznej.
Przebieg kosowskich wyborów pozytywnie oceniła misja obserwacyjna Rady Europy. Elekcja była według jej przedstawicieli przeprowadzona zgodnie z europejskimi standardami, choć zaniepokojenie budzi mała frekwencja oraz bojkot głosowania przez Serbów oraz inne narodowości niealbańskie. Podobną opinię wyraził rzecznik misji OBWE w prowincji, Sven Lindholm. Przedstawiciele zarządzającej Kosowem misji UNMIK - jej szef Joachim Ruecker oraz rzecznik prasowy Steven Schook, wyrażając radość z powodu sprawnie przeprowadzonych wyborów, zwrócili uwagę, że liczyli na większą frekwencję.
Lider zwycięskiego ugrupowania, Hashim Thaqi zastąpi na stanowisku premiera Kosowa rządzącego od początku 2006 roku Agima Cheku. Thaqi był na przełomie lat 80 i 90. działaczem ruchu albańskich studentów na Uniwersytecie w Prisztinie, a później wyemigrował do Szwajcarii, skąd po kilku latach udał się do Albanii. W połowie lat 90. rozpoczął tam formowanie oddziałów zbrojnych, które później zostały przekształcone w Armię Wyzwolenia Kosowa (UĆK). W 1997 roku rozpoczęła ona walkę zbrojną z serbską administracją i siłami bezpieczeństwa stacjonującymi w Kosowie. W tym czasie, serbski sąd skazał Thaqiego zaocznie na dziesięć lat więzienia za kierowanie zbrojną irredentą. W czasie konfliktu Jugosławii z NATO w 1999 roku, Thaqi stanął na czele politycznego skrzydła UĆK. Po wejściu do prowincji sił międzynarodowych latem 1999 roku powrócił do Kosowa, stając się jednym z najbardziej znanych polityków albańskich w prowincji.
Na podstawie: danas.co.yu, tanjug.co.yu, politika.co.yu, koha.net