Microsoft i Komisja Europejska kończą spór o przeglądarki internetowe
Możliwość samodzielnego ustawienia domyślnej przeglądarki internetowej w komputerach z systemem Windows 7 to propozycja jaką Microsoft złożył w piątek (24.07) Komisji Europejskiej. Oferta prawdopodobnie zakończy kilkumiesięczny spór o rzekome łamanie przez amerykański koncern unijnych przepisów antymonopolowych.
W styczniu br. Komisja zarzuciła Microsoftowi nadużywanie silnej pozycji systemu operacyjnego Windows na rzecz popularyzacji przeglądarek Internet Explorer. Do tej pory, w każdym nowym komputerze osobistym sprzedawanym razem z systemem Windows, domyślną przeglądarką był właśnie produkt Microsoftu.
Zdaniem unijnych urzędników, łączenie obu programów pozbawiało klientów prawa do swobodnego wyboru przeglądarki. Duża część użytkowników komputerów miała ślepo przystawać na ofertę Microsoftu, nie mając wiedzy o innych produktach.
Początkowo, okienko będzie informować o pięciu najpopularniejszych w Europie przeglądarkach, ale z czasem lista będzie mogła być rozszerzona o mniej znane programy. Po wyborze przeglądarki, użytkownicy komputerów będą mogli całkowicie wyłączyć Internet Explorera. Zgodnie z obietnicami Microsoftu, producenci sprzętu otrzymają możliwość instalowania na nowych maszynach dowolnie wybranych przez siebie przeglądarek.
„Propozycja jest zgodna z zasadą, iż klient powinien mieć możliwość całkowicie wolnego i rzeczywistego wyboru przeglądarki internetowej” – stwierdziła Komisja Europejska w komunikacie wydanym po otrzymaniu oferty Microsoftu. Propozycja zostanie w najbliższym czasie dokładnie zbadana przez unijnych urzędników, a następnie – przy braku zastrzeżeń co do jej treści – oficjalnie zatwierdzona.
Ruch koncernu z Redmont spotkał się z ostrożną aprobatą producentów konkurencyjnych przeglądarek. „Diabeł tkwi w szczegółach, ale ogólnie rzecz biorąc, z zadowoleniem przyjmujemy propozycję okienka z informacją o dostępnych przeglądarkach” – powiedział Thomas Vinje, prawnik reprezentujący interesy takich firm jak IBM, Oracle i Opera. Jego zdaniem, decyzja Microsoftu to „kapitulacja w obliczu niemal pewnej przegranej w sporze z Komisją”.
Obecny spór nie jest pierwszym, kiedy KE zarzuca Microsoftowi nadużywanie swej pozycji. W ubiegłym roku, amerykański koncern został zmuszony do zapłaty sumy równej 1,35 miliarda euro, w karze za ukrywanie przed rywalami informacji niezbędnych do stworzenia programów, które będą kompatybilne z nowymi wersjami systemu Windows.
Piątkowa oferta Microsoftu to już druga próba rozwiązania obecnego sporu. W swej czerwcowej propozycji, firma zaproponowała sprzedaż komputerów pozbawionych jakiejkolwiek przeglądarki. Oferta została odrzucona przez Komisję Europejską, zdaniem której takie rozwiązanie byłoby krzywdzące dla europejskich konsumentów.
Według zapowiedzi Microsoftu, system Windows 7 ma trafić na rynek pod koniec października. Okienko z informacją o dostępnych przeglądarkach pojawi się również w starszych komputerach z systemami Windows XP i Windows Vista. Wystarczy, że ich użytkownicy ściągną pliki uaktualniające oprogramowanie, z którego korzystają.
Na podstawie: Reuters, EurActiv, NY Times