Min. Rostowski: obawy dot. Włoch są przesadzone
Nie jest wykluczone, że w związku z kryzysową sytuacją w strefie euro w piątek w Brukseli spotkają się przywódcy Eurogrupy. Taką możliwość bierze pod uwagę przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy.
Już nie tylko Grecja jest pogrążona w kryzysie, ale pojawiły się obawy związane z niewypłacalnością Włoch. Istnieje też groźba, że kryzys opanuje, na zasadzie domina, także Hiszpanię i Portugalię, co zagrozi stabilności w strefie euro. Sytuacja na rynkach staje się coraz bardziej nerwowa, wysoki kurs franka przyprawia o ból głowy osoby, które zaciągnęły kredyty w tej walucie. Tymczasem polski minister finansów Jacek Rostowski stara się uspokoić sytuację.”Uważam, że obawy dotyczące Włoch są przesadzone. Włochy według prognoz KE będą miały deficyt na poziomie 4 procent PKB w tym roku, a w przyszłym 3,6 procent, są więc na dobrej drodze. Myślę, że taka nerwowość, która była widoczna w tym tygodniu powinna się z czasem uspokoić” - powiedział w Brukseli minister Rostowski.
Część komentatorów uważa, że do takiej sytuacji doprowadziły przedłużające się negocjacje w sprawie przyznania drugiego pakietu pomocowego dla Grecji - Eurogrupa wciąż nie może się porozumieć w sprawie udziału prywatnych inwestorów w tej pomocy.. Kraje ze wspólną walutą zapowiedziały natomiast, że decyzja powinna zapaść jeszcze w tym miesiącu, a nie - jak wcześniej planowano - we wrześniu.
Dziś unijni ministrowie finansów próbowali zapanować natomiast nad sektorem bankowym. Zdecydowali, że unijne rządy będą pomagały tym bankom, które nie przejdą testów odporności na kryzys. Chodzi o tak zwane stress testy, których wyniki zostaną opublikowane w piątek. Spekuluje się, że wiele europejskich banków może wypaść słabo, stąd wyprzedzająca decyzja unijnych ministrów finansów o możliwości dokapitalizowania, zanim rynki finansowe zaczną nerwowo reagować.