Nadzwyczajny szczyt UE: Bez sankcji dla Rosji
Zakończył się poniedziałkowy (1.09) nadzwyczajny szczyt UE w sprawie konfliktu gruzińskiego i relacji z Rosją. Dalszy dialog polityczny z Moskwą uzależniony jest od wdrożenia przez nią sześciopunktowego planu pokojowego.
Komentarz: Anna Jórasz: Jednogłośnie (bez)silni?
"Stosunki pomiędzy UE a Rosją znalazły się na rozdrożu"– czytamy w tekście deklaracji podsumowującej spotkanie Rady Europejskiej.
Państwa członkowskie uznały militarną reakcję Kremla na sytuację w Gruzji za "niewspółmierną" oraz "zdecydowanie potępiły jednostronną decyzję Rosji o uznaniu niepodległości Abchazji i Osetii Południowej", apelując równocześnie do pozostałych państw o ich nieuznawanie. Podkreślono, że "rozwiązanie konfliktu gruzińskiego musi być oparte na poszanowaniu zasad niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej".
Rada Europejska nie zdecydowała się na zastosowanie sankcji w stosunku do Rosji, co postulowały niektóre państwa członkowskie. Dalsze rozmowy o partnerstwie UE-Rosja, których najbliższa tura miała odbyć się 15 września w Brukseli, zostały jednakże uzależnione od spełnienia warunków zawartych w sześciopunktowym planie rozwiązania konfliktu, wystosowanym przez prezydencję francuską, a w szczególności od wycofania wojsk rosyjskich.
Unia Europejska zapowiada ponadto pomoc Gruzji, w tym Osetii i Abchazji, w odbudowie oraz wzmocnienie współpracy z Tbilisi (m. in. ułatwienia wizowe). Został powołany również specjalny przedstawiciel UE ds. kryzysu gruzińskiego.
W deklaracji politycy zwrócili uwagę na znaczenie kryzysu gruzińskiego dla jedności regionu oraz wskazali na potrzebę zacieśniania relacji ze wschodnimi sąsiadami. W tym kontekście dokument podkreśla znaczenie szczytu UE-Ukraina, który odbędzie się 9 września.
Skutkiem spotkania na szczycie będzie wizyta przedstawicieli UE w Moskwie, a następnie w Tbilisi. Rozpocznie się ona 8 września, a w skład delegacji wejdą Nicolas Sarkozy i Javier Solana, wysoki przedstawiciel ds. wspólnej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa.
Polscy politycy pozytywnie oceniają osiągnięty w poniedziałek kompromis.
Po szczycie Rady Europejskiej, odbyła się debata w Parlamencie Europejskim. Posłowie zapoznali się ze stanowiskiem Rady, rozmawiali o sytuacji w Gruzji i relacjach z Rosją. Większość wypowiedzi była krytyczna wobec Moskwy. Nie zabrakło jednak gorzkich słów pod adresem Tbilisi.
***
Ustalenia nadzwyczajnego spotkania Rady Europejskiej, pierwszego od czasu kryzysu po 11 września 2001, przedstawiane są jako satysfakcjonujący kraje członkowskie kompromis. W przededniu szczytu stanowiska państw były głęboko podzielone, zatem wypracowanie wspólnego głosu jest poczytywane jako osiągnięcie, co podkreślają Nicolas Sarkozy i Jose Manuel Barroso.
Na podstawie: eu2008.fr, euobserver.com, tvn24.pl, guardian.co.uk