Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Niemcy pójdą na kompromis?

Niemcy pójdą na kompromis?


18 czerwiec 2007
A A A

Wizyta Lecha Kaczyńskiego w Berlinie nie doprowadziła do przełomu w sprawie systemu liczenia głosów w Unii. Niewykluczone jednak, że Niemcy zaproponują wkrótce własny kompromis

- Polska i Niemcy pozostały przy swoich zdaniach -powiedział po zakończeniu wizyty w Niemczech prezydent Kaczyński. Obie strony przedstawiły swoje argumenty. Polacy za zaproponowanym przez nas kompromisowym systemem pierwiastkowym, Niemcy za zawartym w obecnym projekcie traktatu systemem podwójnej większości. Pierwszy zwiększa siłę głosu państw średnich, beneficjentem drugiego są głównie Niemcy.

Rozmowy były bardzo intensywne. Najpierw debatowali polscy i niemieccy negocjatorzy, później miała jeszcze miejsce nieplanowana rozmowa Lecha Kaczyńskiego i kanclerz Angeli Merkel. Spotkanie w cztery oczy, które zorganizowano w pod berlińskim zamku Meseberg, trwało około półtorej godziny.

- Niemcy trzymają karty przy sobie. Nie wyłożą ich na stół wcześniej niż w Brukseli -usłyszała "Rz" ze źródła zbliżonego do niemieckich negocjatorów. W niemieckich kołach dyplomatycznych panuje przekonanie, że kompromis jest możliwy, ale nie na wyłącznie polskich warunkach.

Czytaj dalej w rzeczpospolita.pl.