ONZ chce globalnego planu walki z kryzysem
Podczas trwającego w Genewie sympozjum Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD), szefowie czołowych agend ONZ zaapelowali o wypracowanie globalnego projektu pomocy dla biednych krajów Południa dotkniętych przez ostatni kryzys.
Rozpoczęta w poniedziałek (18.5) dwudniowa konferencja odbywała się pod hasłem "Globalny kryzys ekonomiczny i rozwój - droga do przodu" i zgromadziła wielu międzynarodowych ekspertów ds. ekonomii, polityki społecznej i rozwoju. Podczas inauguracji sympozjum, Podsekretarz Generalny ONZ ds. gospodarczych i społecznych Sha Zukang podkreślił, że już od wielu lat, zarówno Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD) jak i Departament ONZ ds. Gospodarczych i Społecznych (UNDESA) ostrzegały, iż możliwymi żródłami globalnego kryzysu nie będą tylko problemy sektora bankowego na Zachodzie, ale przede wszystkim rosnące nierówności w ogónoświatowym systemie gospodarczym.
"Oczekiwaliśmy kryzysu, ale nikt nie przewidział jego głębi i tego, iż ogarnie cały świat" - oświadczył Sha Zukang, przypominając, iż o symptomach nadchodzącego kryzysu światowej gospodarki mówiły cykliczne raporty UNCTAD i UNDESA już od kilku ostatnich lat.
Chiński dyplomata ocenił, iż globalny kryzys szczególnie uderzył w ubogie kraje Południa, powodując spadek ich dochodu narodowego, rosnące bezrobocie i pogłębienie deficytu płatnicznego. W konsekwencji, w nadchodzących latach możliwe będzie nawet pojawienie się klęsk głodu. Podsekretarz Generalny ONZ zwrócił uwagę, iż przedstawiane przez rządy i analityków krajów rozwiniętych prognozy przewidujące, że już w 2010 roku dojdzie do znacznego ożywienia gospodarczego są nazbyt optymistyczne i zależą przede wszystkim od metod stymulujących rozwój gospodarczy, który wybiorą bogate kraje Północy.
"Z perspektywy ONZ, szczególnie skoncentrowanej na krajach rozwijających się, obecna sytuacja wymaga polityki w dwóch kluczowych obszarach: większej stymulacji podatkowej i ściślejszej współpracy międzynarodowej, tak aby kraje biedne przetrwały obecne zawirowania gospodarcze" - tłumaczył w Genewie Sha Zukang.
Przedstawiciel ONZ wezwał również do zbudowania nowego światowego ładu gospodarczego, opartego na zasadch zrównoważonego wrostu gospodarczego dla wszystkich regionów świata, zachowania miejsc pracy oraz większej kontroli społecznej w celu uniknięcia niesprawiedliwych praktyk w międzynarodowym handlu. Według Chińczyka, potrzebna jest również głęboka reforma globalnego systemu finansowego, włączając w to rewizję dotychczasowej polityki regulacji finansowych, systemu podatkowego, mechanizmu spłaty międzynarodowych długów oraz konieczność utworzenia nowego systemu światowych rezerw finansowych.
Z kolei główny gospodarz konferencji, przewodniczący UNCTAD Supachai Panitchpakdi zwrócił uwagę, iż świat potrzebuje obecnie całkowicie nowych i oryginalnych rozwiązań dla przezwyciężenia kryzysu. "Jeżeli sprawy zaczną iść w stronę, w jaką podąża ekonomia Zachodu, reszta świata nie wyleczy się z obecnych kłopotów. Byłoby błędem wracać do starego cyklu wzrostu i stymulacji gospodarki. Nie możemy robić tylko kosmetycznych zmian. Musimy myśleć o prawdziwych reformach" - podsumował szef Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju.
Juan Somavia, Dyrektor Generalny Międzynarodowej Organizacji Pracy (ILO) zapewnił z trybuny sympozjum, iż jego instytucja naciska światowych liderów politycznych na zawarcie globalnego paktu pracy, który mógłby pomóc w zahamowaniu rosnącego bezrobocia, szczególnie widocznego w biednych krajach Południa. "W 2008 roku, światowe bezrobocie wzrosło o 14 mln osób, w obecnym roku, z uwagi na kryzys będzie to już prawdopodbnie ponad 50 mln" - ostrzegał uczestników genewskiej konferencji.
Na podstawie: irna.ir, unctad.org