PE: będzie debata ws. zakażonej żywności
- IAR
Za tydzień (wtorek, 7 czerwca) odbędzie się debata w Parlamencie Europejskim poświęcona sytuacji w Unii w związku z rosnącą liczbą zachorowań wywołanych bakterią coli. Tak zdecydowali sekretarze generalni grup politycznych - powiedział Polskiemu Radiu jeden z urzędników w Parlamencie.
Deputowani chcą wyjaśnień od Komisji Europejskiej co zrobiła, by zapobiec rozprzestrzenianiu się epidemii. W Niemczech, według tamtejszych władz, zmarło 15 osób, do szpitali trafiło prawie 1500 osób chorych, lub z podejrzeniami zatrucia. O pierwszej ofierze śmiertelnej poinformowała Szwecja. W sumie w sześciu krajach stwierdzono przypadki zachorowań. W Brukseli o sytuacji dyskutują unijni eksperci do spraw żywienia.
Na razie kraje członkowskie i eksperci próbują ustalić źródła zakażeń i czekają na oficjalne wyniki badań. Mówiło się, że są to ogórki z dwóch hiszpańskich prowincji, choć te informacje dementowały władze w Madrycie. Badany jest także wątek logistyczny w Niemczech, czyli transport, przeładunek i dystrybucja. „Sprawdzamy wszystkie możliwości” - mówi rzecznik Komisji Europejskiej Oliver Drewes. Do czasu ustalenia źródła zakażenia, Komisja Europejska nie podejmuje żadnych konkretnych działań. Robią to same kraje członkowskie, które samodzielnie podejmują decyzje o wstrzymaniu importu żywności z Hiszpanii.
Władze w Madrycie protestują, ale rzecznik Komisji tłumaczy, że wszystko odbywa się zgodnie z unijnymi zasadami. „Wstrzymanie importu produktów może być uzasadnione ze względów sanitarnych i z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia” - dodał Oliver Drewes. Komisja Europejska poinformowała też, że jeśli badania nie potwierdzą źródła zakażenia w warzywach, w wodzie, czy glebie z Hiszpanii, to tamtejsi rolnicy będą mogli się ubiegać o odszkodowanie.