Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Prawicowe "trzęsienie ziemi" w Parlamencie Europejskim?

Prawicowe "trzęsienie ziemi" w Parlamencie Europejskim?


27 maj 2014
A A A

Około 18 proc. wszystkich głosów w wyborach do Europarlamentu otrzymały łącznie ugrupowania prawicowe zdobywając tym samym około 126 mandatów. Największy sukces odniósł francuski Front Narodowy z Marine Le Pen na czele. Uzyskał ok. 26 procent głosów, pokonując zdecydowanie Partię Socjalistyczną prezydenta Francois Hollande`a. W Wielkiej Brytanii Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa pokonała rządzącą Partię Konserwatywną premiera Davida Camerona, jak i opozycyjną Partię Pracy. Dodatkowo nacjonaliści odnieśli sukces m.in. w krajach skandynawskich, Grecji oraz Austrii. W Niemczech bez zmian – zwycięstwo świętują partie koalicji rządzącej, zaś na Łotwie i w Czechach wygrywają partie proeuropejskie.
 

Image

 
Według wstęnych wyników z wtorku Europejska Partia Ludowa (EPP) zdobyła 213 mandatów (19 Platforma Obywatelska – 19, PSL – 4 mandaty), Sojusz Socjalistów i Demokratów (S&D) – 190 mandatów (SLD-UP – 5 mandatów), liberałowie z Porozumienia Liberałów i Demokratów na Rzecz Europy (ALDE) - 64 mandaty, Grupa Zielonych/Wolny Sojusz Europejski – 52 mandaty, Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy – 46 mandatów (w tym najwięcej brytyjska Partia Konserwatywna i PiS - po 19), Grupa Zjednoczonej Lewicy Europejskiej/Nordycka Zielona Lewica – 42 mandaty, niezależni – 41 mandatów, Europa Wolności i Demokracji – 38 mandatów, inni – 65 mandatów (Nowa Prawica – 4 mandaty).
 
Aby stworzyć grupę polityczną potrzeba 25 europosłów pochodzących z przynajmniej 7 państw członkowskich.

Triumf skrajnej prawicy i wielkie rozczarowanie partiami rządzącymi

Wybory do Europarlamentu w Danii wygrała Duńska Partia Ludowa zdobywając 23,1 proc głosów, zaś Socjalistyczna Partia, której przewodniczącą jest premier Helle Thorning-Schmidt znalazła się na drugim miejscu. Wybory we Francji wygrał Front Narodowy Marine Le Pen zdobywając 25 proc. głosów. Dopiero na trzeciej pozycji pojawiła się rządząca Partia Socjalistyczna. Taki wynik potwierdza spadek poparcia i zaufania wśród obywateli dla tego ugrupowania. Wygrana skrajnej prawicy to dowód na postępujący w tym kraju eurosceptyzm. Le Pen chce dążyć do wyjścia ze strefy euro oraz rozwiązania UE: - Francja nie chce już dłużej być rządzoną z zewnątrz, za pomocą praw, których nie przegłosowała, oraz komisarzy, którzy nie zostali demokratycznie wybrani, powiedziała. Front Narodowy zdobędzie około 25 miejsc. Z podobnym zjawiskiem mamy do czynienia w Wielkiej Brytanii. Sukces odniosła tam eurosceptyczna Partia Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) Nigela Farage`a. Udało się jej pokonać zarówno rządzącą Partię Konserwatywną premiera Davida Camerona, jak i opozycyjną Partię Pracy. Nigel Farage przyznaje, że rozszerzenie Unii o państwa byłego bloku sowieckiego to jeden z największych błędów UE. Lider UKIP chce ograniczenia masowego napływu nisko kwalifikowanej siły roboczej.

W Grecji ugrupowanie Syriza, kierowane przez Alexisa Ciprasa, pokonało rządzącą Nową Demokrację zdobywając 26 proc. głosów, zaś w Austrii skrajnie prawicowa Partia Wolności zajęła trzecie miejsce zdobywając 19 proc. głosów. Partia sygnalizuje, że chce wraz z francuskim Frontem Narodowym Marine Le Pen utworzyć w nowym Parlamencie Europejskim wspólną frakcję. W Belgii zwycięstwo świętuje Separatystyczny Nowy Sojusz Flamandzki N-VA z ponad 30 proc. głosów. Pojawia się wobec tego ponowne zagrożenie pogłębienia przepaści między głównymi regionami: Flandrią i Walonią.

Gorycz porażki
Porażkę wyborczą odniosła nacjonalistyczna partia populisty Geerta Wildersa, który początkowo typowany na zwycięzcę zajął dopiero trzecie miejsce. Niemiecka Alternatywa dla Niemiec (AfD) uplasowała się na trzeciej pozycji. Bern Lucke dystansuje się jednak od skrajnie prawicowych partii i zapowiada, że jego partia opowiada się za dalszym istnieniem Unii. We Włoszech porażkę odniosły zarówno Ruch Pięciu Gwiazd byłego komika Beppe Grillu, jak i Forza Italia Silvio Berlusconiego. W swoich kampaniach zbyt mocno były skoncentrowane na sprawach krajowych.

Zwycięstwo partii rządzących i nowych ugrupowań
Mandaty europarlamentarzystów ze Szwecji otrzymają po raz pierwszy skrajnie prawicowi Szwedzcy Demokraci oraz lewicowa partia Inicjatywa Feministyczna. Oba ugrupowania otrzymały po 7 proc. głosów.

W Niemczech, bez mian,  zwycięstwo odniosły partie koalicji rządzącej: 35,6 proc. głosów i pierwsze miejsce zapewniła sobie kierowana przez kanclerz Niemiec CDU/ CSU, na drugiej pozycji znaleźli się Socjaldemokraci z 27 proc. poparciem. Podobnie sytuacja wygląda w Hiszpanii, gdzie zwyciężyła rządząca Partia Ludowa, mimo że w stosunku do poprzednich wyborów utraciła siedem miejsc. Ponad 50 proc. poparcie osiągnęła węgierska partia Fidesz Viktora Orbana, zdobywając tym samym 12 z 21 mandatów.

Zwolennicy Unii w natarciu
W wyborach do Parlamentu Europejskiego na Łotwie zdecydowane zwycięstwo odniósł pro-unijny blok centroprawicy Jedność premier Laimdoty Straujumy. W Czechach zwyciężyło opozycyjne ugrupowanie proeuropejskie TOP 09 (18 proc. głosów). Kolejne miejsca zajęły ugrupowanie działające na rzecz Wspólnoty: socjaldemokraci z CzSSD premiera Bohuslava Sobotki (17 proc.) oraz Akcja Niezadowolonych Obywateli (ANO) ministra finansów Andreja Babisza (15,5 proc.).

Tegoroczne wybory do Europarlamentu odbyły się w 28 krajach UE i trwały od czwartku do niedzieli (22.05-25.05). Najniższa frekwencja była na Słowacji - 13 procent oraz w Czechach - 19,5 proc, najwyższa - 90-procentowa zaś w Belgii i Luksemburgu, ale w tych krajach głosowanie jest obowiązkowe.

Na podstawie: Polska the Times, DW, FAZ, http://www.elections2014.eu/