Przywódcy Turcji i Iraku chcą współpracować
Mini szczyt światowych przywódców w Turcji był okazją do wtorkowego (17.03) spotkania prezydenta tego kraju Abdullaha Güla oraz jego irackiego odpowiednika Jalala Talabaniego. Politycy zajęli się problemem przyszłości relacji pomiędzy rządząnymi przez nich krajami.
Podczas spotkania w stambulskim Swisshotelu, szefowie obu państw pochylili się nad problemami, które doprowadziły do tego, iż stosunki między krajami, którym przewodzą, są obecnie napięte. Pierwszym zagadnieniem była pomoc, jakiej Turcja udzieliła Stanom Zjednoczonym, gdy te atakowały Irak Saddama Husajna. Drugim były zarzuty Ankary, iż władze w Bagdadzie nie pomagają jej w walce z Partią Pracujących Kurdystanu, która według tureckiej stolicy ma operować z północy Iraku.
Podczas rozmów padły pełne kurtuazji deklaracje. Iracki gość ujawnił, iż obywatele jego kraju postrzegają swego północnego sąsiada, jako „drugą ojczyznę”. Gül zrewanżował się słowami, iż jedność umysłów mieszkańców obu państw zaowocuje ich szczęściem. Obaj politycy wypowiadali się też bardziej konkretnie. Prezydent Turcji dostrzegł możliwość zacieśnienia więzi handlowych między Ankarą i Bagdadem, natomiast Talabani oświadczył, iż oba kraje powinny dążyć do współpracy ekonomicznej.
Na podstawie: hurriyetdailynews.com, todayszaman.com