Rumunia/ Sąd Konstytucyjny zadecydował o losie Norici Nicolai
Sąd Konstytucyjny Rumunii pozbawił w swoim czwartkowym (7.02) orzeczeniu Norici Nicolai szansy na otrzymanie teki ministra sprawiedliwości.
Zgodnie z decyzją Sądu Konstytucyjnego, podjętą większością głosów, prezydent może odrzucić przedstawionego przez premiera kandydata na ministra, uzasadniając jednocześnie swoją decyzję. Szef rządu w takim wypadku zobowiązany jest zgłosić inną kandydaturę.
Orzeczenie o takiej treści zostało wydane w następstwie zaskarżenia przez Prezesa Rady Ministrów Calina Popescu Tăriceanu decyzji szefa państwa, który nie zgodził się powołać na stanowisko Ministra Sprawiedliwości wysuniętej przez niego Norici Nicolai.
Wyrok został skrytykowany przez polityków Partii Narodowo Liberalnej (PNL), będącej filarem rządu i jednocześnie macierzystą partią premiera. Były senator Radu Stroe posunął się najdalej mówiąc: „Musimy się dobrze zastanowić czy ta instytucja powinna dalej funkcjonować”. Reprezentujący PNL przed Sądem Konstytucyjnym były minister sprawiedliwości Tudor Chiauriu zakwestionował z kolei zgodność orzeczenia z Ustawą Zasadniczą.
Zaistniała sytuacja zmusiła jednakże działaczy Partii Narodowo Liberalnej (PNL) do szukania rozwiązania alternatywnego, pozwalającego na przezwyciężenie impasu wokół Ministerstwa Sprawiedliwości. Pojawiły się dwie propozycje wyjścia z sytuacji. Pierwsza radykalna, przedstawiona przez vice przewodniczącego PNL Crina Antonescu i jego partyjnego kolegę Ludovica Orbana zakłada restrukturyzację całego rządu i poddanie nowego gabinetu pod głosowanie w parlamencie. W nowej Radzie Ministrów miałaby się znaleźć m.in. Nicolai. Druga umiarkowana zakłada rezygnację z dotychczasowej kandydatury i zastąpienie Nicolai inną osobą.
Orzeczenie zostało pozytywnie przyjęte jedynie przez polityków Partii Demokratyczno Liberalnej (PDL), sympatyzującej z prezydentem. Emil Boc- lider tego ugrupowania oświadczył, iż jest ono „prawdziwym votum nieufności” dla obecnego rządu.
Szef państwa zajął stonowane stanowisko. Oświadczył, iż nie traktuje czwartkowego orzeczenia jako zwycięstwa w kolejnej odsłonie, ciągnącego się od miesięcy konfliktu na osi prezydent – premier.
Krytyczne komentarze wystosowane przez działaczy pozostałych partii wskazują na ich zniecierpliwienie zaistniałą sytuacją. Najpoważniejszy zarzut, dotyczy wpływu orzeczenia na ustrój państwa. Sekretarz Generalny PSD zauważył, że swoim wyrokiem Sąd Konstytucyjny dał dowód na uwikłanie w spór polityczny oraz wkroczył w kompetencje władzy ustawodawczej j, zmieniając de facto konstytucję i tworząc z Rumunii republikę prezydencką, gdzie prezydent dysponuje prawem veta.
Konflikt wokół resortu sprawiedliwości rozpoczął się w grudniu 2007 roku wraz z odwołaniem ze stanowiska ministra sprawiedliwości Tudora Chiuariu. Kandydatura Nicolai nie zyskała akceptacji prezydenta, który zarzucał jej m.in. brak profesjonalizmu. Pomimo starań premiera Băsescu nie zmienił zdania. Ostatecznie Tăriceanu zdecydował się na poszukanie rozstrzygnięcia w Sądzie Konstytucyjnym.
Obecnie ministrem sprawiedliwości jest Teodor Melescanu, który powołany został w wyniku kompromisu pomiędzy szefem rządu i szefem państwa. Traktowany on jest jednakże jako minister tymczasowy, powołany do momentu rozstrzygnięcia sprawy Nicolai.
PNL ma podjąć decyzję co do dalszych działań w przyszłym tygodniu.
Na. podstawie: gandul.info, romanilibera.ro, nineoclock.ro, cotidianul.ro
Saulius Skvernelis nowym premierem Litwy
