Rumunia skrytykowana w raporcie Komisji Europejskiej
W przyjętym we środę (23.07) przez Komisję Europejską raporcie, oceniającym postęp w reformowaniu systemu sprawiedliwości i walkę z korupcją znalazły się słowa krytyki wystosowane pod adresem państwa rumuńskiego.
W dokumencie opracowanym w ramach Mechanizmu Współpracy i Weryfikacji, prezentowanym przez rzeczników Komisji Johannesa Laitenbergera i Marka Graya, zarzucono władzom Rumunii, iż rezultaty reformy systemu prawnego są nikłe oraz, że brakuje „szerokiego konsensusu politycznego” i „jednoznacznej decyzji kierownictwa partii politycznych”, by wykorzenić korupcję na szczytach władzy.
Raport wylicza szereg nieprawidłowości w funkcjonowaniu rumuńskiego systemu sprawiedliwości. Zalicza doń brak bezpieczeństwa prawnego, co wynikać ma z takich czynników jak „przyjmowanie niejednolitego prawa oraz „nadmierne odwoływanie się do rozporządzeń nadzwyczajnych”.
Zaznaczono w nim również, że nie zarejestrowano żadnego „realnego postępu” w dziesięciu kluczowych sprawach, w których są zamieszani byli ministrowie. Zdaniem Komisji wynika to zarówno z faktu, iż „parlament zablokował stosowne kary” oraz z drugiej strony, że „Wysoki Sąd Kasacji i Sprawiedliwości (Înalta Curte de Casaţie şi Justiţie) odrzucił te sprawy, unieważniając w ten sposób „uprzednio zapadłe decyzje”. Zdaniem Komisji zniweczono w ten sposób pozytywne rezultaty, jakie przyniosło przeprowadzone wcześniej w tej sprawie postępowanie.
W raporcie odnotowano co prawda, iż pozycja Narodowego Kierownictwa Antykorupcyjnego (DNA –Direcţia Naţională Anti-Corupţie) została zachowana, jednakże podkreślono jednocześnie, że wiele ważnych spraw prowadzonych przez DNA, utknęło w martwym punkcie z uwagi na fakt, iż parlament nie zalecił kontynuowania działań w trybie postępowania sądowego. Odnosząc się do Narodowej Agencji na rzecz Prawości (ANI - Agentia Nationala pentru Integritate ) zauważono, iż powinna zademonstrować, iż może monitorować przepływy środków finansowych oraz sankcjonować ich nieuzasadniony przyrost.
Obrazem sytuacji mogą być słowa Laitenbergera, który oznajmił, iż „fundamentalne elementy systemu funkcjonują, jednakże ich podstawy się kruche”.
W raporcie wyznaczono kierunki działań w jakich powinna zmierzać Rumunia, by poprawić sytuację, będącą przedmiotem raportu. Znalazła się wśród nich potrzeba wprowadzenia nowego Kodeksu Karnego, Kodeksu Postępowania Karnego oraz Kodeksu Cywilnego. Ponadto zasygnalizowano konieczność rozwiązania problemów, związanych z obsadą stanowisk w systemie prawnym, doprowadzenie do końca spraw o korupcję, dotyczących osób zajmujących wysokie stanowiska państwowe oraz wykazania skuteczności działania (ANI).
Przyjęcie raportu przyniosło komentarze rumuńskich polityków, wśród nich premiera i szefa rumuńskiej dyplomacji. Călin Popescu-Tăriceanu oświadczył, iż raport ukazuje serie pozytywnych przeobrażeń będących dowodem, że Rumunia idzie powoli w dobrym kierunku. Zapowiedział również, iż rumuński rząd będzie kontynuował politykę „zero tolerancji” w odniesieniu do tych, którzy zajmują funkcje publiczne po to by się wzbogacić. Z kolei Cătălin Predoiu odnotował, iż eksperci dostrzegli postępy dokonane przez Rumunię w obszarze wymiaru sprawiedliwości oraz nie odżegnał się od przyznania, iż rumuński wymiar sprawiedliwości cierpi z powodu szeregu problemów. Oznajmił również, iż „postępy dokonane przez Rumunię obligują do kontynuowania reform.
Na podstawie: gandul.info. romanialibera.ro, antena3.ro, realitatea.net