Rumuńsko-bułgarska afera szpiegowska
Podoficer pracujący w rumuńskim ministerstwie obrony oraz obywatel Bułgarii zostali w poniedziałek (2.3) aresztowani w Bukareszcie pod zarzutem prowadzenia działalności szpiegowskiej na szkodę Rumunii.
Floricel Achim, wojskowy zatrudniony w jednym z departamentów rumuńskiego MON oraz Bułgar Marinow Zikołow zostali oskarżeni przez rumuńską prokuraturę o przekazywanie tajnych informacji związanych z system bezpieczeństwa Rumunii. Rumuńskiego oficera podejrzewa się o kopiowanie tajnych dokumentów ministerstwa obrony, a jego bułgarskiemu wspólnikowi postawiono zarzuty szpiegostwa.
Oskarżonych ujęto w stolicy Rumunii już w ubiegłą sobotę (28.2), ale informacja o aresztowaniu została przekazana mediom w poniedziałek (2.3) w godzinach popołudniowych.
Według szczegółów podanych przez rumuński wymiar sprawiedliwości, pracownik MON od dłuższego czasu przekazywał obywatelowi Bułgarii szereg tajnych dokumentów, które ten sprzedawał następnie krajowi "znajdującemu się poza NATO". Rumuński podoficer regularnie otrzymywał od swojego wspólnika wynagrodzenie pieniężne.
Bałkańskie media donoszą, że w wykryciu afery szpiegowskiej uczestniczyły przede wszystkim rumuńskie służby specjalne.
Zgodnie z rumuńskim prawem, oskarżonym o szpiegostwo na rzecz państw trzecich grozi od 15 lat pozbawienia wolności do kary dożywotniego więzienia.
Na podstawie: romanialibera.ro, mapn.ro, rts.rs