Serbia i Czarnogóra/ Zmarł prezydent Kosowa
- Aleksandra Kończak
W wieku 61 lat zmarł w sobotę prezydent Kosowa, Ibrahim Rugova. Chorował na raka płuc. Rugova, który nazywany był „Ghandim z Kosowa”, nie pozostawił następcy. Rosną obawy, że po jego śmierci wśród kosowskich polityków może dojść do walki o władzę. Obowiązki prezydenta przejął tymczasowo przewodniczący parlamentu w Kosowie, Nexad Daci.
W środę miały się rozpocząć w Wiedniu rozmowy dotyczące przyszłości Kosowa. W związku ze śmiercią prezydenta zostały przełożone na luty. Celem negocjacji pomiędzy Serbami a kosowskimi Albańczykami jest określenie statusu Kosowa. Albo uzyska niepodległość albo pozostanie częścią Serbii i Czarnogóry. Kosowo jest administrowane przez ONZ od połowy 1999 r.
W przeszłości Rugova pokojowo agitował za autonomią Kosowa. Wyszedł cało z przynajmniej dwóch zamachów na swoje życie. Rugova robił, co mógł, aby pogodzić Albańczyków i mniejszość serbską i nie dopuścić do wybuchu przemocy. Wyciągnął rękę nawet do Slobodana Milosevica podczas kampanii NATO przeciwko siłom jugosłowiańskim.
Sekretarz Generalny ONZ, Kofi Annan wyraził nadzieję, że śmierć Rugovy nie zakłóci rozmów pomiędzy Serbami a Albańczykami. Prezydent Francji, Jacques Chirac, nalegał, aby kosowscy przedstawiciele kontynuowali negocjacje w „duchu realizmu, tolerancji i dialogu”. Kanclerz Niemiec, Angela Merkel, przyjęła wiadomość o śmierci Rugovy ze smutkiem i stwierdziła, że jego pokojowa postawa i wiara w demokratyczne rozwiązania powinny być „dziedzictwem dla tych, którzy sprawują władzę w Kosowie”.
Spekulacje na temat ewentualnego następcy Rugovy rozpoczęły się, kiedy jesienią ubiegłego roku prezydent potwierdził, że jest chory na raka płuc. Zajmowała się tym zagadnieniem specjalna misja ONZ, która od czerwca 1999 r. administruje tą prowincją. Jej szef Soeren Jessen-Petersen oraz szef biura USA w Prisztinie Philip Goldberg prowadzili na ten temat rozmowy z przywódcami partyjnymi w prowincji.
W Prisztinie wymienia się nazwiska potencjalnych następców Rugovy. Może to być Fatmir Limaj z Demokratycznej Partii Kosowa lub sam szef tej partii, Hashim Thaci. Pierwszy z nich był jednym z dowódców Wyzwoleńczej Armii Kosowa w trakcie wojny w Kosowie w 1998-1999. Został oczyszczony z zarzutu zbrodni wojennych przez trybunał w Hadze w grudniu 2005 r. Pojawia się też nazwisko przebywającego w Szwajcarii biznesmena, Bexheta Pacoliego.
/CNN, Los Angeles Times i in./