Francja/ Koniec stanu wyjątkowego
- Aleksandra Kończak
Francuski prezydent Jacques Chirac zadecydował po spotkaniu z premierem de Villepinem o zniesieniu obowiązującego we Francji stanu wyjątkowego. Takie rozwiązanie zaproponował Dominique de Villepin w trakcie porannej rozmowy z szefem państwa. Zakończenie stanu wyjątkowego zostało wpisane do wtorkowego porządku obrad francuskiego rządu i wejdzie w życie 4 stycznia 2006 r.
Premier de Villepin przedstawił możliwość wprowadzenia stanu wyjątkowego 7 listopada ubiegłego roku, w trakcie nasilenia zamieszek we Francji. Minister spraw wewnętrznych - Nicolas Sarkozy był początkowo niechętny odwołaniu się do tak drastycznego środka, w końcu jednak uległ namowom premiera i stan wyjątkowy został wprowadzony dekretem z 8 listopada. Pod koniec miesiąca przedłużono jego obowiązywanie do 21 lutego 2006 r. Władze we Francji obawiały się powtórki zamieszek w sylwestrową noc. Noc z 31 grudnia na 1 stycznia przebiegła jednak względnie spokojnie, stąd także tak szybka decyzja prezydenta. Jacques Chirac skorzystał z prawa zakończenia obowiązywania stanu wyjątkowego w trakcie jego trwania (co przewiduje ustawodawstwo francuskie z 1955r.) za pomocą odpowiedniego dekretu.
Decyzja z końca listopada o przedłużeniu stanu wyjątkowego o dodatkowe trzy miesiące była krytykowana przez francuską lewicę raz stowarzyszenia ochrony praw człowieka. Uznano taki krok za „bezużyteczny, biorąc pod uwagę obecną sytuację” oraz „niebezpieczny”. Partia Zielonych wraz z grupą 74 profesorów prawa zwróciła się do Rady Stanu o wydanie w tej sprawie opinii. Ta tymczasem 5 grudnia 2005 r. uznała, że wprowadzenie stanu wyjątkowego było legalne.
/Le Nouvel Observateur i in./