Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Serbia nie zmienia priorytetów w polityce zagranicznej


01 sierpień 2008
A A A

"Jeżeli kiedykolwiek Unia Europejska postawi nam warunek uznania niepodległości Kosowa, nasza odpowiedź będzie zawsze brzmieć: nie" - powiedział w piątek (1.8) w rozmowie z telewizją BBC szef serbskiej dyplomacji Vuk Jeremić.

"Pomimo tego, że sam nie oczekuję, iż Bruksela zarząda od Serbii takiego posunięcia w zamian za integrację z UE - wymagałoby to bowiem konsensusu który jest niemożliwy do osiągnięcia - jeśliby hipotetycznie ktoś taki warunek postawił, nasz odpowiedź będzie jasna" - wyjaśniał minister Vuk Jeremić.

ImageSerbski polityk podkreślił w wywiadzie dla największej brytyjskiej stacji telewizyjnej, że rządząca w Belgradzie od trzech tygodni nowa, proeuropejska koalicja Partii Demokratycznej (DS), ugrupowania G17 Plus, Socjalistycznej Partii Serbii (SPS) oraz posłów mniejszości węgierskiej i bośniackiej kierowana przez premiera Mirko Cvetkovića podtrzymuje stanowisko poprzedniego gabinetu głoszące iż jednostronne proklamowanie niepodległości Kosowa sprzeciwia się Karcie Narodów Zjednoczonych, prawu międzynarodowemu oraz przedstawia akt oderwania od uznanego na arenie międzynarodowej państwa części jego macierzystego terytorium.

"Będziemy dalej kontynuować obronę Kosowa. Wykorzystamy w tym celu wszystkie dostępne środki dyplomatyczne, prawne i polityczne ktore posiadamy jako suwerenne i niepodległe państwo, aby obronić naszą integralność terytorialną" - zapowiedział Jeremić.

Nowy serbski gabinet będzie również jako priorytet traktował współpracę z Międzynarodowym Trybunałem ds. Zbrodni Wojennych w b. Jugosławii (ICTY) w Hadze i ujęcia dwóch Serbów oskarżanych o popełnienie zbrodni wojennych podczas konfliktów towarzyszących rozpadowi Jugosławii w latach 90. - byłego szefa armii bośniackich Serbów Ratko Mladića oraz byłego premiera tzw. Republiki Serbskiej Krajiny (obszar leżący obecnie w granicach Chorwacji) Gorana Hadžića. Według szefa serbskiej dyplomacji, niedawne ujęcie byłego prezydenta Republiki Serbskiej w Bośni Radovana Karadžića oraz czerwcowe aresztowanie byłego wysokiego dowódcy policji bośniackich Serbów Stojana Župljanina stanowiło wypełnienie "moralnego obowiązku", który spoczywał na serbskich władzach.

Od ujęcia i przekazania do Trybunału w Hadze wszystkich Serbów poszukiwanych międzynarodowymi listami gończymi Unia Europejska uzależnia pełne wprowadzenie w życie wszystkich punktów Porozumienia o Stabilizacji i Stowarzyszeniu (SAA), które serbski rząd podpisał w kwietniu br. w Luksemburgu. Porozumienie formalnie otwiera Serbii drogę do integracji z UE.

"Cieszę się, że nasz rząd w sposób jasny i jednomyślny pokazał, że chce wypełniać wszystkie nasze moralne zobowiązania. Zobowiązania wobec świata, ale i przede wszystkim wobec samych siebie. Dlatego chcemy w końcu zostawić przeszłość za sobą, zerwać z bagażem dekady lat 90. (...) Od samego początku demokratycznych przemian w Serbii, od 2000 roku mieliśmy wolę pełnej współpracy z haskim Trybunałem" - wyjaśniał Vuk Jeremić.

Minister powtórzył również dziennikarzom BBC, że strategicznym i głównym celem serbskiego rządu pozostaje integracja z UE. Jeremić wyraził nadzieję, że oczekiwany na wrzesień raport głównego prokuratora Trybunału w Hadze Serge`a Brammersa w sprawie współpracy Belgradu z międzynarodowym wymiarem sprawiedliwości uwzględni ostatnie sukcesy władz w ściganiu oskarżonych o popełnienie zbrodni wojennych i ułatwi Serbii jak najszybsze uzyskanie w Brukseli statusu państwa kandydackiego do UE.

W mijającym tygodniu minister Vuk Jeremić prowadził ofensywę dyplomatyczną w sprawie Kosowa. W środę (30.7) wziął udział w 15 konferencji ministrów spraw zagranicznych Ruchu Państw Niezaangażowanych (Non-Aligned Movement) która odbyła się w Teheranie. Serbski dyplomata zabiegał tam o poparcie krajów niezaangażowanych dla serbskiej inicjatywy skierowania wniosku w sprawie legalności jednostronnego proklamowania niepodległości Kosowa do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości (ICJ). Inicjatywa ma zostać przedstawiona na corocznej, jesiennej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ.

Powstały w 1955 po konferencji w indonezyjskim mieście Bandung Ruch Państw Niezaangażowanych skupia obecnie 118 krajów, w tym Indie, Indonezję, większośc państw afrykańskich, bliskowschodnich oraz latynoamerykańskich. Do momentu swojego rozpadu w 1991 roku bardzo aktywnym uczestnikiem ruchu była Jugosławia, szczególnie dzięki aktywności jej długoletniego prezydenta, marszałka Josipa Broz-Tito. Serbsia ma obecnie w organizacji status obserwatora.

"Od czasu założenia Ruchu Niezaangażowanych świat uległ dramatycznym zmianom, rozpadła się Jugosławia, ale pokolenie wizionerów, które tworzyło tę organizację nadało kształt systemu prawa międzynarodowego i Karty Narodów Zjednoczonych. (...) Chcemy zmierzać do UE, ale zamierzamy na tej drodze szanować także pryncypia Ruchu Niezaangażowanych - nienaruszalną suwerenność oraz integralność terytorialną państw, którą to złamano podczas nielegalnego ogłoszenia niepodległości Kosowa" - mówił na konferencji w Teheranie serbski minister.

32-letni Vuk Jeremić kontynuuje swoją pracę na stanowisku szefa serbskiej dyplomacji od czasu poprzedniego rządu w Belgradzie, kierowanego przez Vojislava Koštunicę.

W piątek stanowisko rządu w Belgradzie w sprawie Kosowa poparł były ambasador USA przy ONZ Michael Bolton. W wywiadzie dla "Głosu Ameryki" oświadczył on, że powrót do negocjacji pomiędzy Serbami a kosowskimi Albańczykami w sprawie przyszłego statusu Kosowa jest "jedyną drogą" do zapewnienia długofalowej i trwałej stabilności na Bałkanach.

Na podstawie: rts.co.yu, b92.net. danas.co.yu, bbc.co.uk, voanews.com