Słowacja/ Parlament uchwalił nowe prawo prasowe
Rada Narodowa Republiki Słowackiej uchwaliła w środę (9.04) po drugim czytaniu ustawę o prawie prasowym, którą gorąco krytykowała opozycja, media oraz OBWE. Za przyjęciem ustawy głosowało 81 posłów rządzącej koalicji.
W 150-osobowym parlamencie Słowacji podczas głosowania nad projektem ustawy zgłoszonej przez koalicję SMER-Socjaldemokracji (SMER-SD), Partii Ludowej-Ruchu na Rzecz Demokratycznej Słowacji (LS-HZDS) oraz Słowackiej Partii Narodowej (SNS) obecnych było 143 posłów. Przeciw głosowało 62 posłów opozycyjnych ugrupowań Słowacka Unia Chrześcijańsko-Demokratyczna-Partia Demokratyczna (SDKU-DS), Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny (KDH) oraz Partia Koalicji Węgierskiej (SMK).
Jeżeli nowa ustawa zostanie podpisana przez prezydenta Ivana Gašparovića, wejdzie w życie z początkiem czerwca br.
Poprawki do projektu ustawy jakie zgłaszała opozycja nie uzyskały poparcia wiekszości parlamentarnej. Opozycyjni posłowie domagali się zmiany w zapisach o obowiązku zamieszczania przez redakcje prasowe odpowiedzi na publikowane artykuły, chcąc aby odpowiedzi mogły dotyczyć tylko sprostowania nieprawdziwych informacji, a także aby nie mogli ich udzielać działacze i funkcjonariusze partyjni.
Rząd Roberta Fico zgodził się na usunięcie z ustawy listy treści, za których zamieszczenie dana redakcja mogłaby zostać ukarana sankcjami finansowymi. Koalicja chce je przesunąć do nowelizowanego właśnie prawa karnego. Lista zawierała promowanie brutalności, przemocy, rasizmu oraz treści powszechnie uznawanych za wulgarne.
Uchwalona ustawa rozszerza również zakres ochrony źródła informacji oraz reguluje długość zamieszczanej odpowiedzi.
Argumentując za przyjęciem ustawy słowacka koalicja zwracała uwagę, że nowe prawo prasowe ogranicza wszechwładzę koncernów medialnych oraz powstrzymuje zalew brutalizacji w krajowych mediach. Rząd uważa, że prawo do odpowiedzi, którym od tej pory będzie dysponował każdy obywatel zapewni ochronę dobrego imienia Słowaków przed manipulacjami prasy i zahamuje erupcję wulgarnych i brutalnych treści w mediach drukowanych.
Opozycja uważa, że nowa ustawa wiąże gazetom usta i oddaje redakcje prasowe pod wpływ działaczy politycznych, którzy będą mogli polemizować z każdym artykułem prasowym. Słowacka opozycja groziła, że jeżeli parlament uchwali prawo w proponowanym przez koalicję kształcie, zablokuje ratyfikację Traktatu Lizbońśkiego. Koalicja posiada w parlamencie 85 głosów, a do ratyfikacji Traktatu wymagana jest większość bezwględna 90 głosów.
Przewodniczący parlamentu Pavol Paška chce, aby ratyfikacja Traktatu miała miejsce jeszcze na bieżącym posiedzeniu Rady Narodowej. W tym celu w czwartek (10.04) rozpoczał negcjację z klubami opozycyjnymi.
Nieoczekiwanie, wątpliwości co do sensu obstrukcji Traktatu Lizbońskiego zaczęła sygnalizować Partia Koalicji Węgierskiej (SMK), której szef Pal Csaky miał do tej pory bardzo napięte stosunki z rządem Roberta Fico. Csaky stwierdził w czwartek (10.04), że nie wie jeszcze jak zagłosuje jego klub, liczący 20 posłów. Ewentualne poparcie Traktatu przez partię słowackich Węgrów zapewniłoby jego bezproblemową ratyfikację.
Stanowisko Csaky`iego skytykowały centroprawicowe kluby opozycyjne Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej-Partii Demokratycznej (SDKU-DS) oraz Ruchu Chrześcijańsko-Demokratycznego (KDH). Ocenia się, że lider słowackich Węgrów chce tym posunięciem znormalizować stosunki z koalicją rządową.
Na podstawie: webnoviny.sk. sita.sk, pravda.sk, aktualne.sk