Słowenia/ Kandydat lewicy zwycięzcą wyborów prezydenckich
Danilo Türk, kandydat słoweńskiej lewicy pokonał w drugiej turze wyborów prezydenckich Lojze Peterlego, popieranego przez rządzącą centroprawicę. W niedzielnej (11.11) elekcji, Türk uzyskał o ponad połowę więcej głosów niż jego rywal.
Kandydatowi popieranemu przez opozycyjnych wobec rządu Janeza Janšy Socjaldemokratów (SD), małe ugrupowanie parlamentarne ZARES, Demokratyczną Partię Emerytów Słowenii (DESuS) oraz kilka partii pozaparlamentranych, swoje zaufanie powierzyło 68, 26 proc. wyborców. Centroprawicowy kontrkandydat Danilo Türka, Lojze Peterle, przez wiele miesięcy zajmujący pierwsze miejsce w przedwyborczych sondażach opinii publicznej, poniósł klęskę, uzyskując zaledwie 31, 74 proc. głosów.
Danilo Türk uzyskał znaczną przewagę w niemal wszystkich regionach i większych miastach Słowenii. Największa ilość głosów padła na niego w Ljubljanie, Mariborze, Ptuju, Novom Mestu, Celju oraz Postojnej. Stosunkowo mniejszego poparcia, ale również dającego zwycięstwo udzielili mu mieszkańcy regionu i miasta Kranj leżącego na północy kraju, w pobliżu granicy z Austrią.
W drugiej turze głosowania, Türk uzyskał również głosy elektoratu Liberalno - Demokratycznej Partii Słowenii (LDS). Jej kandydat, były szef banku centralnego Mitja Gaspari, zajął w pierwsze turze trzecie miejsce, z prawie 24 procentowym poparciem.
Obydwaj kandydaci, pomimo oficjalnego poparcia przez najważniejsze siły polityczne w kraju podkreślali swoją niezależność i ponadpartyjność. Zarówno Türk jak i Peterle nie są formalnymi członkami centrolewicowych Socjaldemokratów (SD) ani też centroprawicowej Słoweńskiej Partii Demokratycznej (SDS).
"Wybory to święto demokracji i dzisiaj je właśnie świętujemy. Będę prezydentem, który będzie jednoczył. Wielu ludzi chciało czegoś nowego i kampania to pokazała" - tak w pierwszych słowach nowy prezydent - elekt skomentował swoje zwycięstwo.
Lojze Peterle przyznał w czasie powyborczej nocy swoją porażkę, wyrażając rozczarowanie decyzją Słoweńców."Sądzę, że w wygranej przeszkodziły mi kwestie gospodarczo - polityczne, ale także fakt, że gra toczyła się o kilka różnych spraw, nastąpiła polaryzacja przeciwko rządowi i w tym kontekście - mnie samemu" - komentował na gorąco swoje wrażenia kandydat centroprawicy.
Zadowolenie z powodu wyboru Danilo Türka wyraził również pierwszy prezydent niepodległej Słowenii Milan Kučan, sprawujący władzę w latach 1990 - 2002. "Słowenia będzie miała dobrego prezydenta, który sprawi, że kraj będzie podążał we właściwym kierunku" - uważa były prezydent.
Zwycięstwo Türka z zadowoleniem przyjęły również media zagraniczne, zwracając uwagę, że kandydat popierany przez lewicę cechuje się bardzo dobrym przygotowaniem merytorycznym i długoletnim doświadczeniem w dyplomacji międzynarodowej. Co prawda rola słoweńskiego prezydenta jest raczej reprezentacyjna, to jednak tradycyjnie cieszy on się sporym autorytetem politycznym w kraju i w regionie. Podkreśla się również fakt, że zmiana na stanowisku prezydenta republiki nie zmieni priorytetów słoweńskiej polityki zagranicznej. Skupia się ona na aktywnej roli w regionie Bałkanów Zachodnich i wspieraniu perspektyw integracji euroatlantyckiej dla krajów postjugosłowiańskich. Oczekuje się, że Danilo Türk będzie również sprawnie i profesjonalnie reprezentował Ljubljanę obejmującą 1 stycznia 2008 roku unijną prezydencję.
Media chorwackie mają z kolei nadzieję, że nowy prezydent pomoże swoim autorytetem zakończyć trwające od kilkunastu lat spory graniczne pomiędzy Ljubljaną a Zagrzebiem o akwen Zalewu Pirańskiego na północnym Adriatyku oraz małe obszary przygraniczne w północno-wschodniej Słowenii. Chorwaci mają jednak świadomość, że dojście do zgody ze Słoweńcami będzie "długotrwałym procesem".
Obserwatorzy oceniają, że zwycięstwo Türka było swoistym wotum zaufania dla centroprawicowej koalicji kierowanej przez premiera Janeza Janšę, sprawującej władzę od końca 2003 roku i ostatecznym testem przed przyszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. Przewiduje się w nich zwycięstwo opozycyjnych Socjaldemokratów (SD). Wydaje się, że do klęski Lojze Peterlego przyczyniły się błędy popełnione przez niego w drugiej turze kampanii. Szczególnie chodzi tutaj o oskarżenia Peterlego względem Türka, iż ten przebywał poza krajem i reprezentował Jugosławię w ONZ w chwili ogłoszenia przez Słowenię niepodległości w 1991 roku i zaatakowania jej przez jugosłowiańską armię federalną.
Prezydenta wybiera się w Słowenii na pięcioletnią kadencję. Danilo Türk będzie trzecim z kolei prezydentem kraju, po Milanie Kučanie i odchodzącym ze stanowiska Janezie Drnovšku.
Danilo Türk ma 56 lat i przez wiele lat pełnił funkcję dyplomaty Jugosławii, a następnie Słowenii przy ONZ. Jest profesorem prawa międzynarodowego, zajmującego się kwestiami polityki bezpieczeństwa, praw człowieka oraz praw mniejszości etnicznych. Był również doradcą politycznym poprzedniego Sekretarza Generalnego ONZ.
Oficjalnym lokatorem pałacu prezydenckiego na ulicy Prešernovej w Ljubljanie, Danilo Türk zostanie w grudniu br.
Na podstawie: delo.si, rtvslo.si, vjesnik.hr