Słowenia: największa recesja od 16 lat
Słowenia zanotowała największy spadek produktu krajowego brutto od wielu lat, w wyniku czego pogrążyła się w głębokiej recesji.
W pierwszym kwartale tego roku gospodarka naszego sąsiada w regionie zmniejszyła aż o 8,5 punkty procentowe w ujęciu rocznym. W ostatnich trzech miesiącach roku poprzedniego, PKB tego kraju skurczyło się jedynie o 0,8 proc.
Główną przyczyną takiego stanu rzeczy jest słabnący popyt na dobra eksportowe. Eksport w tym kraju wywiera istotny wpływ na dynamikę gospodarki w ciągu roku. Dlatego też na skutek załamania się koniunktury gospodarczej w krajach strefy euro (w szczególności w Niemczech, Francji, Włoszech i Austrii), które są najważniejszymi parterami handlowymi dla Słowenii, sprzedaż produktów wyprodukowanych u naszego sąsiada w regionie spadła w kwietniu w ujęciu rocznym aż o prawie 30 procent.
Z kolei poziom inwestycji w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku spadł o 32 punkty procentowe. Dane makroekonomiczne ze Słowenii pokazują, jak mała jest gospodarka i w jakim stopniu uzależniona jest od sytuacji gospodarczej w największych państwach Unii Europejskiej.
Głęboki spadek produktu krajowego brutto w krajach strefy euro równocześnie pociąga ze sobą spadek koniunktury na Słowenii. Według słoweńskiego Ministra Finansów, na obecną recesję miała również wpływ bardzo surowa zima, która wstrzymała na jakiś czas aktywność gospodarczą w sektorze budowlanym.
Jednakże, według wielu analiz, perspektywy na rok 2009 nie są optymistyczne dla tego kraju nadadriatyckiego. W tym roku prognozuje się skurczenie gospodarki o 10 proc, nawet pomimo tego, że tempo załamania gospodarczego zmniejszyło się w ostatnich trzech miesiącach.
Rząd Słowenii, spodziewa się w tym roku zmniejszenia PKB o jedyne 4 punkty procentowe i ożywienia w trzecim kwartale tego w wyniku zwiększenia zamówień eksportowych.
Pomimo tak złych danych fundamentalnych, gospodarka słoweńska i tak jest w lepszej sytuacji jako kraj ze strefy euro, w porównaniu do chociażby innych państw regionu takich jak Węgry czy Rumunia, które nie posiadają wspólnej waluty europejskiej.
Na podstawie: timesonline.com