Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Spór czeskich prezydentów o Libię

Spór czeskich prezydentów o Libię


07 marzec 2011
A A A

W Czechach trwa spór między obecnym a byłym prezydentem. Vaclav Klaus nie zgadza się z Vaclavem Havlem, który opowiedział się za wojskową interwencją Zachodu wobec reżimu Kaddafiego w Libii.

Vaclav Havel w rozmowie z prestiżowym dziennikiem Hospodařske noviny (czyt. Hospodażske nowiny) stwierdził, że państwa zachodnie nie powinny zwlekać i podjąć interwencję wojskową wobec reżimu Muammara Kaddafiego. Libijskiego przywódcę Havel określił mianem "szalonego zbrodniarza, którego należy zlikwidować. "Zachód powinien wyciągnąć wnioski z sytuacji w byłej Jugosławii, kiedy to odkładał zgaszenie konfliktu" - powiedział były prezydent Czech.

Odmiennego zdania jest jego następca Vaclav Klaus. Stwierdzając, że nie zgadza się z Vaclavem Havlem, Klaus nie sprecyzował jednak, jakie widzi rozwiązanie. Powiedział jedynie, że jedzie na szczyt NATO i przedstawicieli Unii Europejskiej. Według niego, w najbliższych godzinach dyplomaci zachodni będą precyzować swe stanowiska. Ostateczna wersja zostanie uchwalona w najbliższy piątek - oświadczył prezydent Czech.