Szwajcaria-Azja Pd./ Ofiary tsunami
Powódź w południowej Azji zabiła już 12 obywateli Szwajcarii. Oczekuje się znacznego wzrostu liczby ofiar, ponieważ do tej pory nie ma kontaktu z 850 turystami. Ambasadorzy Szwajcarii w dotkniętych katastrofą krajach nie chcą się wypowiadać na temat przewidywanej liczby zabitych; głównie z powodu braku potwierdzonych i wiarygodnych danych.
Z 850 osób zaginionych bez wieści ponad 380 znajdowało się w Tajlandii, 85 poszukuje się na Sri Lance oraz około 60 w Indiach. Natomiast pozostałe 300 osób jest nieosiągalne, mimo że przebywali oni w bezpieczniejszych regionach Azji.
Parlament podczas telekonferencji zapowiedział natychmiastową akcję pomocową dla terenów objętych tragedią. Ma ona wynieść ok. 27 milionów franków. Dodatkowo przewiduje się uruchomienie programu odbudowy zniszczonych obszarów.
Prezydent Szwajcarii Joseph Deiss przekazał w imieniu parlamentu i obywateli współczucie rodzinom ofiar, a także wyraził pełną solidarność w obliczy apokaliptycznej katastrofy. Jedynie wspólne zorganizowane wysiłki mogą zlikwidować ogromne szkody. Dlatego Szwajcaria wyraziła gotowość zorganizowania w pierwszej połowie stycznia międzynarodowej konferencji, na której ustalonoby etapy i zasady pomocy dla południowej Azji.
Na środę przewidziana jest uroczystośc żałobna w Brnie; zaszczycą ją swoją obecnością w trzech kościołach obecny prezydent Deiss, jego następca Samuel Schmid oraz minister spraw zagranicznych Micheline Calmy-Rey. Flagi państwowe zostaną opuszczone do połowy.
Tymczasem różne organizacje i fundacje zbierają też pieniądze na pomoc dla ofiar nieszczęścia - zebrano w ten sposób już 11 milionów franków. Od piątku 31.12. Szwajcarski Czerwony Krzyż przesyła pomoc rzeczową, która obejmuje 26 ton produktów.