Szwajcaria/ Problemy wewnętrzne
Rozdźwięk między szwajcarską Radą Związkową (Bundesrat - w Szwajcarii tak nazywa się rząd) a uprawnionymi do głosowania jeszcze nigdy w przeciągu ostatnich 20 lat nie był aż tak duży jak w 2004 r. Mimo podobnych rozbieżności, samo zainteresowanie obywateli polityką wzrosło.
Po raz pierwszy od 20 lat zaobserwowano tak znaczną różnicę poglądów między rządem a obywatelami. Potwierdziły to badania przeprowadzone przez jeden z ośrodków badania opinii publicznej. I tak np., zanotowano znacznie większy udział w referendach oraz rosnące ogólne zainteresowanie sprawami kraju wśród społeczeństwa.
Dane z zeszłego roku odbiegają znacznie od tych z poprzedniej kadencji, a więc z lat 1999-2003. Spadło przy tym zaufanie, jakim do tej pory cieszył się rząd. Szczególnie referendum dotyczące reformy podatkowej oraz podatku VAT stanowią wyraźną wskazówkę dla rządu, którego pomysły uzyskały rekordowo niskie poparcie.
Z drugiej strony, osoby, które nie ufały władzy, wykazały się prawdopodobnie większą mobilizacją niż te popierające ją. Dlatego właśnie ta dodatkowa frekwencja zadecydowała o niepowodzeniu kolejnych siedmiu głosowań w ciągu tylko jednego roku. Dopiero przy okazji ostatniego referendum w roku (28 listopada) ten negatywny trend mógł zostać odwrócony. Frekwencja niezadowolonych nieznacznie spadła.
Zadziwiające jest także to, że Szwajcarzy przestają się identyfikować ze swoim krajem. To stwierdzenie zostało włączone do raportu poświęconego obszarom szczególnej wagi. Instytut badania opinii publicznej wskazuje pewne projekty zaradcze, ze skutkami długookresowymi. Decydujące znaczenie dla ich powodzenia miałaby odpowiednia akcja informacyjna, komunikacja celów oraz sposobów ich zrealizowania.
Raport przedstawia siedem tez, wśród których szczególny nacisk położono na przesunięcie pewnych kompetencji w celu zwiększenia znaczenia kantonów oraz większego równouprawnienia Szwajcarów i obcokrajowców.
W badaniach uczestniczyła grupa 18.000 osób uprawnionych do głosowania.
Źródło: Tageszeitung