06 luty 2012
Filozofia kopimizmu, dotąd postrzegana jako jeden z wielu elementów debaty o wolnym internecie, zyskała nowy wymiar. W styczniu 2012 Szwecja, jako pierwszy kraj na świecie, zalegalizowała działalność Misjonarskiego Kościoła Kopimizmu.
„Kopimista to osoba uważająca, że wszystkie informacje powinny być powszechne i swobodnie dystrybuowane. Sprzeciwia się prawom autorskim w każdej formie i zachęca do kopiowania i dzielenia się wszelkimi plikami, łącznie z muzyką, filmami, programami telewizyjnymi i oprogramowaniem” - czytamy na stronie internetowej Isaka Gersona, założyciela Misjonarskiego Kościoła Kopimizmu. W oryginale „kopimi” czyta się jak angielskie „copy me”, czyli „skopiuj mnie”.
Student filozofii na Uniwersytecie w Uppsali stworzył swój kościół w 2010 r. i od tamtego czasu – dwukrotnie ponosząc porażkę - próbował zalegalizować swoje przekonania w prawnych ramach związku wyznaniowego. W styczniu 2012 r. Kammarkollegiet w Sztokholmie rozpatrzył wniosek ponownie, tym razem pozytywnie. Wyznawcy kopimizmu mają m.in. prawo czczenia swoich świętych symboli: CTRL+C oraz CTRL+V, uznawania świętości informacji oraz wiary w sakrament kopiowania. Kopimiści wyraźnie dystansują się od określania ich jako piratów, podkreślając „świętość” procesu kopiowania.
Legalizacja kościoła nie pociąga za sobą zmian w szwedzkim prawie. Kopiowanie plików z naruszeniem praw autorskich w dalszym ciągu jest nielegalne, jednak świeżo zarejestrowani wyznawcy mają nadzieję, że również to się zmieni.
Przez ostatnie pół roku liczba członków kościoła kopimistów wzrosła z tysiąca do czterech tysięcy na całym świecie – poza Szwecją ich znaczne skupiska można znaleźć m.in. w USA, Rosji, Finlandii, Danii, Polsce. Legalizacja prawdopodobnie przyciągnie kolejnych wyznawców. Gerson podkreśla jednak, że społeczność kopimistów nie wymaga formalnej przynależności: „wystarczy czuć chęć do czczenia tego, co najświętsze – informacji i ich kopiowania”.
Na podstawie: torrentfreak.com, theswedishwire.com, dn.se, isakgerson.se