Kraje UE chcą misji do Syrii
Wraz z wprowadzeniem zawieszenia broni w Syrii, państwa europejskie powracają do tematu zaangażowania w proces pokojowy.
W czasie spotkania krajów G8 w Waszyngtonie francuski minister spraw zagranicznych, Alain Juppe, powiedział, że Francja chce, by Rada Bezpieczeństwa ONZ jak najszybciej przyjęła rezolucję umożliwiającą wysłanie do Syrii silnej misji monitorującej, mającej na celu zweryfikowanie wdrażania zobowiązań przez wszystkie strony konfliktu. Według Juppe, misja powinna posiadać własne uzbrojone pojazdy i ochroniarzy, niezależną bazę z możliwością komunikacji oraz dostępem do informacji wywiadu satelitarnego.
Juppe podkreślił, że stanowisko to uzgodnione zostało z Rosją, co czyni realizację misji bardziej prawdopodobną. Dotychczas Rosja stawała po stronie reżimu Baszara al-Assada, m.in. wetując rezolucję ONZ wzywającą dyktatora do zaprzestania przemocy.
W podobnym tonie wypowiedział się minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, mówiąc: „Jesteśmy gotowi do pracy na forum ONZ, by wysłać misję monitorującą do Syrii gdy dojdzie do skutku zawieszenie broni, tak by konflikt nie odnowił się”. Jeżeli jednak rozejm nie utrzyma się, William Hague zamierza ponownie wnieść kwestię rezolucji w sprawie Syrii pod obrady Rady Bezpieczeństwa, by wzmocnić wsparcie dla opozycji i sankcje wobec reżimu.
Zawieszenie broni w walkach między reżimem Assada a Syryjską Wolną Armią jest częścią sześciopunktowego planu Kofi Annana, specjalnego wysłannika ONZ i Ligi Państw Arabskich. Obejmuje on także m.in. uwolnienie więźniów oraz dopuszczenie pracowników pomocy humanitarnej i dziennikarzy.
Zawieszenie broni obowiązuje od dziś (12.04). Dotychczas nie odnotowano żadnych nowych rannych ani ofiar, jednak w godzinach porannych słychać było strzały i wybuchy.
ONZ przygotowała już zarys planu misji, składającej się z 250 nieuzbrojonych obserwatorów, pozyskanych z operacji w Jerozolimie, na granicach izraelsko-libańskiej oraz izraelsko-syryjskiej. Według organizacji, od początku konfliktu w marcu 2011 r. zginęło około 9 tys. ludzi. Szacunki rządu Syrii z lutego tego roku mówiły o prawie 4 tys.
Na podstawie: bbc.co.uk, euobserver.com