Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Tony Blair o Bushu w swojej książce


04 wrzesień 2010
A A A

To u Was w Europie rządzą Belgowie? - pytał zaskoczony George Bush podczas szczytu G8 w 2001 roku.
To jedno ze wspomnień byłego premiera Wielkiej Brytanii Tony’ego Blaira, które można przeczytać w wydanej właśnie książce „Podróż”. Szef brytyjskiego rządu opowiada o inwazji na Irak, polityce wewnętrznej na Wyspach i o wpadkach polityków. Jest też wzmianka o Belgii, co nie umknęło uwadze tamtejszych mediów.

Tony Blair opisuje spotkanie grupy G8 w 2001 roku i krótką wymianę zdań z ówczesnym amerykańskim prezydentem. George Bush przez kilka minut rozmawiał z premierem Belgii Guy Verhofstadtem, słuchał z uwagą jego komentarzy, a gdy Belg odszedł, zapytał Tony’ego Blaira - „Kim jest ten facet?” Gdy w odpowiedzi usłyszał, że to premier Belgii, George Bush zapytał, co w takim razie robi na szczycie, skoro Belgia nie należy do G8. Szef brytyjskiego rządu pospieszył z wyjaśnieniami, że Guy Verhofstadt stoi obecnie na czele Unii Europejskiej, bo Belgia ma swoją prezydencję. „To u Was w Europie rządzą Belgowie? - zapytał jeszcze bardziej zdziwiony amerykański prezydent. Teraz niemniejsze byłoby zapewne zdziwienie George’a Busha - po dziewięciu latach Belgia znowu stoi na czele Wspólnoty, tyle że z rządem przejściowym, pełniącym tylko obowiązki, w oczekiwaniu na utworzenie nowego i Belg - Herman Van Rompuy, do niedawna zupełnie nieznany w świecie, jest także przewodniczącym Rady Europejskiej, czyli unijnym prezydentem.