Tvn24.pl/ Seks, szantaż i ukryta kamera
-
EB
Szukał haka na kolegę, wpadł we własne sidła. Czeski poseł kupił kompromitujące zdjęcia polityka z tej samej partii. Nie przewidział, że fotki były fałszywką, a transakcję nagrano ukrytą kamerą. – Chciałem zrobić wrażenie na moich przełożonych – tłumaczył, gdy sprawa wyszła na jaw.
Polscy gracze polityczni mogą się wiele nauczyć od czeskich parlamentarzystów. Prowokacja Vlastimila Tlustego była profesjonalnie przygotowana i chyba nieodwracalnie pogrążyła niezbyt wcześniej znanego Jana Moravę.
Czytaj więcej w Tvn24.pl