UE/ Barroso: Gospodarka UE pozostaje silna
Zdaniem Komisji Europejskiej, nie ma powodów do obaw o przyszłosć unijnej gospodarki, pomimo tego, iż widoczne są obecnie pewne symptomy jej spowolnienia.
Jose Manuel Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej, stwierdził w środę (16.01) w Parlamencie Europejskim, że kryzys na rynku kredytów, który zapoczątkowany został w Stanach Zjednoczonych, może wpłynąć niekorzystnie na wzrost gospodarczy w krajach Wspólnoty. Nie powinno to jednak być powodem do utraty zaufania przez inwestorów.
"Bardzo poważnie traktujemy wyniki prognoz gospodarczych na lata 2008-2009, które są teraz mniej optymistyczne niż wcześniej zakładano. Jesteśmy świadomi tego, że jako źródło tej niestabilności finansowej należy wskazać pogarszającą się sytuacje po drugiej stronie Atlantyku. Nie zapominajmy jednakże o tym, że fundamenty europejskiej gospodarki są bezpieczne i solidne" - stwierdził Barroso.
Co raz więcej krajów w UE zmaga się obecnie z pogarszającą się sytuacją gospodarczą. Hiszpania, która jest jednym z państw o najwyższym wzroście, odczuwa narastające problemy związane ze spowolnieniem boomu na rynku budowlanym. Włochy po raz kolejny obniżyły prognozy swojego wzrostu gospodarczego w 2008 z 1,7 proc. do zaledwie 1 proc. Ekonomiści z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju zaznaczają, że skutkami spowolnienia mogą zostać także objęte najszybciej obecnie rosnące gospodarki krajów Europy Środkowej.
Z kolei zdaniem Katrin Robeck, ekonomisty z agencji notowań Moody's, prowadzącej portal Economy.com, "Pomimo silnej waluty europejskiej, bilans handlowy Unii pozostaje pozytywny, a rynek pracy pozostaje w dobrej kondycji." Specjalistka zwraca jednakże uwagę na potencjalny spadek ilości inwestycji napływających do Europy zza oceanu.
Na podstawie: euobserver.com, ft.com, euractiv.com