UE/ Czechy mówią o celach swojej prezydencji
Proces ratyfikacji i wejścia w życie Traktatu Lizbońskiego, bezpieczeństwo energetyczne i rozmowy z Rosją, reforma unijnego budżetu oraz zwiększenie mobilności na rynku pracy, a także stabilizacja Bałkanów to główne cele półrocznej prezydencji czeskiej w UE - zapowiedział premier Miroslav Topolanek.
"Europa bez przeszkód i barier" - brzmi motto zbliżającej się prezydencji. Czechy obejmą przewodnictwo w styczniu 2009 r., jako drugi kraj spośród tzw. nowych państw członkowskich. Prezydencja ta przypadnie na niełatwy dla UE czas, bowiem do 1 stycznia 2009 r. ma zostać przyjęty Traktat Lizboński, co wiążę się z koniecznością ratyfikacji tego dokumentu we wszystkich państwach członkowskich. Ewentualne niedotrzymanie tego terminu spowoduje, że Traktat wejdzie w życie w ciągu miesiąca po ostatniej ratyfikacji.
Jak powiedział wicepremier Czech, Alexandr Vondra, "Poczas swojego przewodnictwa w UE Czechy będą wzorować się na modelu szwedzkim czy portugalskim, nie słoweńskim".
"Na pierwszym miejscu jest współpraca transatlantycka - chcielibyśmy w szczególności wzmocnić stosunki UE z USA. Na drugim miejscu są Bałkany Zachodnie, potem Europa Wschodnia. Chcielibyśmy poświęcić więcej uwagi polityce sąsiedztwa z naciskiem na stosunki UE z Rosją i Ukrainą" - mówi wicepremier ds. europejskich, Marek Mora.
Czechy przejmą przewodnictwo po Francji, przekazując je później Szwecji. Wspólnie kraje te przygotowują katalog priorytetów, spójną strategię działań, podobnie jak to było wcześniej w przypadku Niemiec, Portugalii i Słowenii.
W piątek (11.04) Topolanek rozpoczął promocję zbliżającej się prezydencji swego kraju, spotykając się ze swym greckim odpowiednikiem - premierem Costasem Karamanlisem. Rozmowy skupiły się wokół tematów współpracy euroatlantyckiej, spraw bałkańskich i polityki wschodniej UE.
"Uznaliśmy konsultacje i wzajemne zrozumienie pozycji partnerów w ramach UE za bardzo ważne i jesteśmy gotowi wpomagać czeską prezydencję w jej działaniach" - powiedział Karamanlis.'
Wcześniejszy rząd zapowiedział, że przygotowania do objęcia prezydencji będą wymagać ok. 3,3 mld koron ($1 = 16.024 koron), tymczasem Vondra powiedział, że obecny budżet przeznaczony na ten cel wynosi 1,9 mld koron. Z kwestią przygotowań do objęcia przewodnictwa wiąże się działanie ministra ds. wewnętrznych Czech, Ivan Langer, który zapowiedział, że potrzebuje 147 mln koron na reformę policji, by ta mogła sprostać wszystkim unijnym kryteriom bezpieczeństwa.
Na podstawie: forbes.com, ceskenoviny.cz, radio.cz