23 kwiecień 2008
Olli Rehn, unijny komisarz ds rozszerzenia powiedział, że jeśli Turcja utrzyma obecne tempo reform, jej członkostwo w UE będzie możliwe za 10-15 lat.
Komisarz powiedział to dla niemieckiego dziennika Die Welt. „Jest ważne, aby Unia pokazała swoje zaangażowanie na rzecz członkostwa Turcji w tych trudnych czasach”- podkreślił Rehn. Powiedział również, że zamknięcie drzwi dla Turcji na zawsze nie jest dobrym rozwiązaniem.
Wypowiedź komisarza odbyła się w momencie kiedy turecki Trybunał Konstytucyjny rozpatruje sprawę, która może zakończyć się delegalizacją rządzącej partii – AKP. Jest ona oskarżona o próbę budowania państwa islamistycznego. Unia wyraziła już swoje zaniepokojenie tą sprawą i apelowała to Turcji o to, aby ta kwestia nie spowolniła reform w kraju. Również Rehn podkreślił konieczność utrzymania tempa reform, zwracając zwłaszcza uwagę na prawa mniejszości, kobiet i wolność słowa.
Cześć państw członkowskich Unii jest jednak zdecydowanie przeciwna członkostwu Turcji w UE. Austria w poniedziałek (21 IV) podkreśliła, że negocjacje nie są gwarancją pełnego członkostwa. Ursula Plassnik, austriacki minister spraw zagranicznych powiedziała: ”Jesteśmy świadomi że dla Turcji celem ostatecznym jest członkostwo w Unii, ale my myślimy o jakiejś alternatywie w postaci turecko-unijnej współpracy”. Podobne zapatrują się na temat członkostwa Turcji Niemcy i Francja.
W chwili obecnej w 35 rozdziałów negocjacyjnych Turcja ma otwartych 6, ale komisarz zapowiedział, że jeszcze w lipcu tego roku najprawdopodobniej zostaną otwarte dwa następne: własność intelektualna i prawo biznesowe.
Na podstawie: euobserver.com, welt.de