UE/ Czy FIFA zignoruje przepisy o wolnym przepływie pracowników?
Prezydent Światowej Federacji Piłki Nożnej (FIFA) Sepp Blatter przedstawił projekt, według którego ilość obcokrajowców w drużynach klubowych miałaby być ograniczona. Jest to sprzeczne z europejską swobodą o przepływie siły roboczej, ponieważ zapis miałby działać także na terenie Europy.
Blatter chce na najbliższym kongresie FIFA w maju w Sydney, aby ilość zawodników-obcokrajowców, będących na murawie w jednym czasie, w jednej drużynie, nie była większa niż pięć. Prezydent FIFA chce w tym celu zawrzeć porozumienie z przedstawicielami klubów, które muszą poprzeć jego pomysł. Federacja europejska UEFA, oraz Komisja Europejska, nie zgadzają się na takie projekty, jako niezgodne z prawem. Eksperci wskazują, że takie prawo mogłoby doprowadzić do wielu procesów w Europejskim Trybunale Sprawidliwości.
W 1995 ETS wydał w podobnej sprawie decyzję niesprzyjającą władzom piłkarskim, ustanawiając precedens, który mógłby zostać wykorzystany w przyszłości.
„Kiedy został prezydentem, obiecał wprowadzenie takigo rozwiązania, dlatego teraz musi spełnić obietnicę. Ma nadzieję na dżentelmeńskie porozumienie w tej sprawie z krajowymi federacjami” powiedział jeden z wysokich urzędników FIFA. Oznacza to, że Blatter zrobi wszystko, żeby dotrzymać złożonej obietnicy - dla przyjęcia swojego projektu potrzebuje 75 proc. poparcia na majowym kongresie.
Dziś wiele drużyn piłkarskich prawie w ogóle nie wystawia w pierwszych składach zawodników „tutejszych”, przykładem są tu drużyny jak Arsenal Londyn, Chalsea Londyn, czy swego czasu pierwszoligowa Pogoń Szczecin, której ekscentryczny właściciel kupił samych brazylijczyków. Mówi się, że takie działania szkodzą rozwojowi krajowej piłki, dlatego rozważa się wprowadzenie takiego rozwiązania, jak ograniczenie.
Na podstawie: euobserver.com, europa.eu