UE/ Portugalia uwzględnia udział Zimbabwe w szczycie UE-Afryka
Portugalia ogłosiła, że przewiduje udział izolowanego dotąd przez UE prezydenta Zimbabwe, Roberta Mugabe, w tegorocznym grudniowym szczycie UE-Afryka.
Portugalia uważa, że UE zapłaciła wysoką cenę za to, że przez ostatnie siedem lat nie udało się doprowadzić do oficjalnych rozmów UE z Afryką. Szczyt jest postrzegany przez Lizbonę jako jeden z najważniejszych priorytetów jej przewodnictwa w UE.
Prezydent Zimbabwe i niektórzy jego ministrowie mają zakaz wstępu na obszar UE. Gdyby jednak nie został on zaproszony na spotkanie, planowane w Lizbonie, szczyt UE-Afryka mógłby się nie odbyć.
Plany wysłania zaproszenia zostały skrytykowane przez stronę brytyjską. – Portugalska prezydencja wysyła przerażające sygnały, że jesteśmy gotowi na prowadzenie interesów z dyktatorami – podsumował eurodeputowany z tego kraju, Neil Parish.
Zdaniem brytyjskiej eurodeputowanej Glensy Kinnock, spotkanie UE-Afryka
ma na celu promocję praw człowieka, demokracji i strategii na przezwyciężenie panującej w Afryce biedy, czyli tych zagadnień, które Mugabe lekceważy. Twierdzi ona, że sposób i warunki życia mieszkańców Zimbabwe są tego najlepszym przykładem. Zaznaczyła również, że decyzja o przyjeździe Mugabe do Europy nie może uzyskać akceptacji.
Na te zarzuty premier Portugalii, Jose Socrates, powiedział dziennikarzom, że błędem było powstrzymywanie przez siedem lat dialogu z Afryką z powodu „problemu dyplomatycznego”.
Przewodniczący dyplomacji portugalskiej, Luís Filipe Marques Amado, zapewnił jednak, że Portugalia nie będzie rozczarowana, jeżeli Mugabe nie pojawi się na grudniowym szczycie.
*****
Zakaz poruszania się na obszarze UE został nałożony na Mugabe i ponad dziewięćdziesięciu członków rządzącej partii Zanu-PF w 2002 roku. UE uznała wtedy wybory parlamentarne w Zimbabwe za sfałszowane.
Unia Afrykańska (UA) uzależnia dojście do skutku szczytu UE-Afryka od zmiany postępowania UE wobec przywódcy Zimbabwe. Ma on być traktowany z obowiązującą kurtuazją, która jest przestrzegana w kontaktach z innymi państwami afrykańskimi.
– Mamy nadzieję, że będzie wystarczająco rozsądny, by nie przyjeżdżać oraz że kraje członkowskie Unii Afrykańskiej pomogą nam ten cel osiągnąć – powiedział wiceprzewodniczący Partii Socjalistów w Parlamencie Europejskim, Hannes Swoboda, podkreślając, że propozycja Portugalii dotyczy tylko oficjalnego zaproszenia.
Na podstawie: bbc.co.uk, africasia.com, euobserver.com