UE/ Unia i Rosja zbliżają stanowiska nt porozumienia energetycznego
Bruksela i Moskwa poparły pomysł utworzenia grupy ekspertów, która ma zająć się dyskusją nad propozycjami reform rynku energetycznego Unii Europejskiej. Jedną z bardziej kontrowersyjnych koncepcji jest tzw. „klauzula Gazpromu”.
”Jesteśmy zainteresowani negocjacjami w kwestiach inicjatyw energetycznych z naszymi partnerami z Europy” – powiedział minister ds. energii z Moskwy, Wiktor Kristenko, we wtorek (16.10) po spotkaniu w Brukseli z europejskim komisarzem ds. energii, Andrisem Pielbagsem. "Mamy ważny cel: chcemy zapewnić partnerom bezpieczeństwo i przewidywalność a przez to wpierać wspólny rozwój w tej gałęzi gospodarki” – podkreśla Kristenko.
Komisarz Pielbags przyjął z dystansem moskiewskie „zbliżenie” i przewiduje następne spotkania w celu przeprowadzenia dalszych konsultacji w kwestii energetycznej. Bruksela przygotowała projekt reformy sektora energetycznego już we wrześniu br., lecz przeciw jego przyjęciu pozostaje część państw UE oraz Rosja.
W propozycji regulacji znalazły się kwestie rynku elektryczności i gazu naturalnego – dystrybucja energii powinna być podzielona między kampanie energetyczne. Reforma przewiduje wprowadzenie limitów w transmisji energii przez kraje unijne, aby umożliwić inwestorom z krajów trzecich swobodny handel energią na rynek unijny.
Kristenko, zapytany o zasadę wzajemności odpowiedział : "Dzięki przyjaznym stosunkom z Niemcami, Włochami i Francją mamy możliwości uczestniczenia w rozwoju różnych gałęzi energetyki w Europie. Gwarantem są nasze partnerskie stosunki oparte na zrozumieniu". Rosyjski minister dodał, iż wierzy, że propozycje Komisji Europejskiej nie staną na przeszkodzie realizacji wspólnych celów.
Według szacunków Moskwy, europejskie kompanie energetyczne inwestują w Rosji ponad 55 milionów dolarów, podczas gdy rosyjskie firmy – około 8 bilionów dolarów w całej Unii.
Komisarz ds. energii podkreślił rolę, jaką Rosja jako partner handlowy odgrywa w UE: "Z całym szacunkiem dla rosyjskich dostawców – eksportujemy z Rosji 25 proc. naszej konsumpcji, co oznacza że nie potrzebujemy innych dostawców”. W wypowiedzi tej dyplomata odniósł się do roli rosyjskiego rynku energetycznym.
Na podstawie: euobserver.com, Europa.eu, energy.eu