Unia kontra natura. 0:1 dla natury.
Unia Europejska rezygnuje ze sztywnych norm, które do tej pory regulowały kształt i rozmiar warzyw i owoców. Oznacza to, że na półki w sklepach powrócą krzywe ogórki czy bulwiaste marchewki. Regulacje te od długiego czasu były celem uszczypliwych uwag, a nawet żartów i kpin. Unia Europejska zdecydowała, iż od 1 lipca zostaną zlikwidowane szczegółowe przepisy dotyczące idealnego kształtu, rozmiaru oraz koloru dla 26 warzyw i owoców, czyli: moreli, karczochów, szparagów, bakłażanów, awokado, fasoli, brukselki, marchwi, kalafiora, wiśni i czereśni, cukinii, ogórków, grzybów uprawnych, czosnku, orzechów laskowych w łupinie, kapusty, pora, melonów, cebuli, groszku, śliwek, selera naciowego, szpinaku, orzechów włoskich w łupinie, arbuzów oraz cykorii liściowej.
W dalszym jednak ciągu państwa członkowskie będą musiały przestrzegać ogólnych standardów bezpieczeństwa żywności, które określają na przykład dopuszczalną zawartość pestycydów, czy brak szkodników. Likwidacji natomiast ulegną takie przepisy jak słynna "norma bananowa" ustanowiona w 1994 roku, w której zapisano, że minimalna długość owocu powinna wynosić 14 cm, a minimalny dopuszczalny stopień nachylenia 27 mm. Dzięki tym regulacjom powstał tzw. wzorzec banana, określony na podstawie m.in. długości jadalnego miąższu i długości powierzchni wypukłej od końca szczytu owocu do podstawy przysadki.
Zniesienie norm dla powyższych produktów nie oznacza jednak końca biurokracji. Unia zapowiada utrzymanie specjalnych norm handlowych dla 10 wyrobów, mianowicie: jabłek, owoców cytrusowych, kiwi, sałaty, brzoskwiń i nektaryn, gruszek, truskawek, słodkiej papryki, winogron stołowych, a także pomidorów. Wymienione produkty stanowią 75 procent handlu UE. Należy zaznaczyć, iż w ramach tych produktów kraje członkowskie mogą odstąpić od obowiązku przestrzegania norm. Istnieje jednak warunek, mianowicie w takich przypadkach produkty muszą być oznaczone odpowiednią etykietą. Tyle teoria, w praktyce oznacza to, że przykładowo jabłko, które nie spełnia norm może być sprzedawane w sklepach pod warunkiem, że oznaczone będzie etykietą zawierającą sformułowanie „produkt przeznaczony do przetworzenia”.
W UE o zmianie szczegółowych regulacji dotyczących warzyw i owoców mówiło się już od dawna. Komisja Europejska chce pozwolić konsumentom na zakup za małych czy bezkształtnych owoców oraz warzyw. Podyktowane jest to wysokimi cenami oraz rosnącym popytem, dlatego bezsensowne jest wyrzucanie bądź niszczenie niewymiarowych produktów. Likwidacja przepisów napotkała na silny opór takich państw jak Włochy, Hiszpania oraz Francja.
Na podstawie: europa.eu, euobserver.com