12 listopad 2015
Po 11 dniach rządzenia upadł mniejszościowy gabinet premiera Pedra Passosa Coelho. We wtorek portugalski parlament udzielił wotum nieufności centroprawicowemu rządowi. Wniosek socjalistów (PS) poparł Blok Lewicy (BE), komuniści (PCP) i Zieloni (PEV).
Po zwycięstwie socjaldemokratów (PSD) i ludowców (CDS-PP) w wyborach z 4 października nie ma śladu. Wotum nieufności przeszło stosunkiem głosów 123 do 107. Upadek rządu poprzedniła dwudniowa debata. Liderzy lewicowych ugrupowań podkreślali, że odejście ekipy Coelho jest niezbędne, aby zakończyć prowadzoną od 2011 r. politykę oszczędności. Opozycja chce rozluźnienia finansowego gorsetu. Już zapowiedziała, m.in. waloryzację rent i emerytur, podwyżki płac w sektorze publicznym oraz obniżenie podatków.
Kandydatem na premiera jest teraz 54-letni António Costa, lider socjalistów. - Tabu przerwane, ściana została rozbita - powiedział po głosowaniu. - Mamy nowe ramy polityczne - dodał. To, czy rzeczywiście zostanie desygnowany na premiera, nie jest jednak przesądzone. Teraz krok należy do prezydenta Portugalii Anibala Cavaco Silvii.
Przeciągające się formowanie stabilnej większości i rządu powoduje kolejny problem. Portugalia jest jedynym krajem strefy euro, który do tej pory nie przesłał Komisji Europejskiej projektu przyszłorocznego budżetu. Miał na to czas do 15 października.
Źródła: theguardian.com, bbc.com