W Mołdowie trwa starcie między rządzącymi a opozycją
Podjęta we czwartek (28.05) kolejna próba wyłonienia następcy obecnego prezydenta Władimira Woronina nie powiodła się.
Wybory prezydenta są dla partii opozycyjnych narzędziem, mającym do doprowadzić do przedterminowych wyborów parlamentarnych. Ostatnie, przeprowadzone w kwietniu, były jej zdaniem nieuczciwe. W przypadku gdy prezydent nie zostanie wybrany po raz drugi, dojdzie do rozwiązania parlamentu i ponownego wyboru deputowanych.
Była to już druga taka porażka komunistów. Ich faworytka Zinaida Greceanîi po raz pierwszy miała szansę zasiąść na fotelu prezydenckim po wyborach 20 maja. Zbojkotowane zostały one jednakże, przez opozycję co sprawiło, iż do zwycięstwa kandydatki zabrakło wymaganej większości.
Celem jaki przyświecał opozycji bojkotującej wybory było doprowadzenie do rozwiązania parlamentu i rozpisania nowych wyborów. Ostatnie były jej zdaniem nieuczciwe.
Komuniści świadomi, że podczas kolejnej próby przeforsowania ich kandydatki w dniu 28 maja może być podobnie, zdecydowali się odwlec w czasie wybory i ustalić ich datę na czwartego czerwca. Uzasadniając swoją decyzję oznajmili, iż w przypadającym na 28 maja Święta Wniebowstąpienia nie powinno dochodzić do sporów w parlamencie.
Opozycja zapowiada, że nie złoży broni i również czwartego czerwca zbojkotuje głosowanie, podkreśla przy tym, że nie zamierza wprowadzać dyscypliny partyjnej.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, evz.ro
Na podstawie: news.bbc.co.uk, evz.ro