Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Węgry: ministrowie rolnictwa UE rozmawiają o skażonej żywności

Węgry: ministrowie rolnictwa UE rozmawiają o skażonej żywności


31 maj 2011
A A A

Ostatni dzień nieformalnego spotkania unijnych ministrów rolnictwa w Debreczynie na Węgrzech zdominował temat skażonych hiszpańskich warzyw. Hiszpania twierdzi, że do zakażeń doszło na terenie Niemiec i domaga się finansowych rekompensat dla swoich rolników. Uczestnicy spotkania uznali jednak, że przed podjęciem jakichkolwiek działań trzeba najpierw ustalić źródło infekcji.

Rosa Aguliar minister rolnictwa Hiszpanii stwierdziła, że kontrole bezpieczeństwa żywności są w jej kraju niezwykle ostre a w szklarniach produkuje się żywność zgodnie z unijnymi normami. Jutro mają być znane wyniki analiz próbek ziemi, wody i warzyw z 13 szklarni w Andaluzji. Jeśli okaże się, że do skażeń nie doszło u producentów, Hiszpania będzie domagać się od Unii rekompensat dla swoich rolników, którzy ponoszą straty w wysokości 200 milionów euro tygodniowo. Nie czekając na wyniki kontroli pani Rosa Aguliar zwróciła się z prośbą do niemieckiego rządu o wyjaśnienie, w jaki sposób transportowano i dystrybuowano warzywa importowane z Hiszpanii. W większości przypadków do zatruć doszło bowiem na terenie Niemiec. Niewykluczone, że warzywa uległy skażeniu podczas transportu a nie produkcji.


Wiele zamieszania wywołała informacja węgierskiego ministra rolnictwa Sandora Fazekasa, który powołał się na najnowsze testy laboratoryjne przeprowadzone w Niemczech: "Testy wykazały, że typ bakterii wykryty na hiszpańskich ogórkach sprzedawanych w Niemczech nie jest przyczyną zatruć. Wygląda na to, że zaczynamy od nowa" - -stwierdził Sandor Fazekas.
Uczestnicy spotkania doszli jednak do wniosku, że dotychczasowe zaostrzenia dotyczące spożywania hiszpańskich warzyw powinny zostać utrzymane. Powszechnie krytykowano również władze Niemiec za to, ze poinformowały o rosnącym zagrożeniu z dużym opóznieniem. Takiego zdania był między innymi innymi polski minister rolnictwa Marek Sawicki. Również Słowacja i Czechy kwestionowały spóżnioną reakcję Niemiec w ramach unijnego systemu wczesnego ostrzegania.


Ministrowie uznali, że w celu zapobiegania podobnym epidemiom, należy przeanalizować systemy przemysłowej produkcji żywności w szklarniach (stosowania obiegu wody, chemicznego dokarmiania komputerowego) oraz przepisy dystrybuowania żywności. Podczas produkcji wczesnych ogórków stosuje się np. intensywne nawożenie naturalne, co ma na celu zwiększenie plonów ale może stanowić również przyczynę grożnych zakażeń.