Wlk. Brytania/ Brytyjczycy w energetycznej dziurze?
Rząd brytyjski rewiduje politykę energetyczną kraju i już wkrótce będzie musiał podjąć decyzję co do budowy nowych elektrowni atomowych. Wiele zaś z obecnie działających zostanie bezspornie zlikwidowanych w przeciągu najbliższych 20 lat.
Tony Blair ogłosił dzisiaj założenia nowego planu energetycznego, który, jak ma nadzieję, doprowadzi do budowy nowej generacji elektrowni atomowych. Premier utrzymuje, że rozwiązanie to nie jest z góry przesądzone i pod uwagę zostaną dokładnie wzięte zalety i wady zastąpienia większości z 14 istniejących elektrowni. Produkują one obecnie 22 proc. brytyjskiej energii elektrycznej, a do 2020 roku liczba ta spadnie do 7 proc. Wystąpienie premiera odbyło się podczas Konfederacji Brytyjskiego Przemysłu (CBI), na której Tony Blair zaapelował o podjęcie decyzji co do sposobów sprostania przyszłym potrzebom energetycznym Wielkiej Brytanii. Departament Handlu i Przemysłu wyjątkowo uważnie zaczyna się więc przymierzać do oszacowania kosztów, czynników bezpieczeństwa i kwestii składowania odpadów.
Na opinie Blaira bardzo duży wpływ wywiera Sir David King - doradca rządu, który twierdzi, ze energia atomowa jest bardzo ważną bronią w walce przeciw zmianom klimatu. Panuje także powszechne przekonanie, że Wielka Brytania staje się zbyt zależna od importu gazu z Rosji.
Premier napotyka jednak na silną opozycję we własnej partii, która ostrzega, że do wdrożenia jego planu potrzebne są potężne publiczne dotacje, które mogłyby być przeznaczone na odnawialne źródła energii, takie jak: wiatr, fale morskie czy energia słoneczna. W razie ich pełnego wykorzystania na budowę elektrowni, sektor źródeł odnawialnych mógłby zupełnie upaść.
Rozpatrując bliżej kwestię zastosowania energii atomowej Brytyjczycy poruszają najczęściej te same kwestie. Wymienia się wśród nich najczęściej 5 argumentów 'za' i 5 'przeciw”.
Pozytywne aspekty:
1. Atomowe reaktory nie produkują dwutlenku węgla, głównej przyczyny efektu cieplarnianego;
2. Zapewnia się stałą kontrolę nad własnymi źródłami energii, szczególnie że taka pewność jest podstawową kwestią we współczesnym niestabilnym środowisku międzynarodowym, gdzie ropa i gaz pochodzą głównie z regionów zagrożonych różnymi wahaniami;
3. Energia atomowa jest zaawansowaną technologią, rozwijaną od ponad 50 lat, która wykazała się wysoką niezawodnością - najnowsze reaktory są niezawodne, czyste i efektywne;
4. Wytwarzanie energii atomowej odbywa się 24/7 i nie jest zależne od zmian w sile wiatru, fal czy słońca. Nie zawodzi nawet w trakcie najmroźniejszej zimy;
5. Wielka Brytania jako członek-założyciel klubu atomowego ma duże doświadczenie przy obsłudze nowych, czystszych reaktorów bazujących na rozszczepianiu atomu.
Argumenty przeciwników:
1. Produkcja radioaktywnych odpadów, które przez dziesiątki tysięcy lat pozostają niebezpieczne, a rząd nadal nie wie co z nimi zrobić, natomiast koszt ich pozbycia się wynosi 56 bln ₤ (za ostatnie 50 lat);
2. Technologia rozszczepiania atomu może być również użyta do produkcji broni jądrowej;
3. Elektrownie atomowe są często celem ataków terrorystycznych, a transport odpadów radioaktywnych lub paliwa jądrowego może być zagrożony przechwyceniem przez terrorystów i być wykorzystany do konstrukcji tzw. 'brudnych bomb”;
4. Doświadczenia związane z Czarnobylem pokazują, że energia atomowa niesie ze sobą pewne ryzyko. Chociaż jest ono nieduże, konsekwencje katastrofy potrafią być ogromne;
5. Energia atomowa nie jest zupełnie wolna od stosowania węgla. By wykonać cały cykl atomowej produkcji, nieuniknione jest jego użycie, np. przy wydobyciu rud uranu.
Źródło: The Independent