21 styczeń 2008
-
Filip Topolewski
Londyński FTSE 100 spadł o 5,5 proc. i jest na najniższym poziomie od 19 miesięcy. To największy jednodniowy spadek od 20 lat. Z całej giełdy wyparowało ok. 50 miliardów funtów. W Paryżu i Frankfurcie indeksy straciły blisko 7 proc.
Inwestorzy obawiają się, że straty banków i recesja w USA wpłyną na pogorszenie wyników spółek w Europie. Rynek ocenił, że rządowy plan pobudzenia gospodarki jest niewystarczający i spóźniony. Rynki w Stanach Zjednoczonych są dziś zamknięte z okazji święta. Brazylijski indeks Ibovespa otworzył się natomiast o 6 proc. poniżej piątkowego zamknięcia.

giełda w Tokio straciła najmniej (cc) Goodimages
Mocnymi spadkami zakończyła się sesja w Azji. Nikkei 225 zniżkował o 3,9 proc.(osiągając wynik najniższy od listopada 2005 r.), indyjski Sensex stracił 7,4 proc., Hang Seng spadł o 5,49 proc., chiński CSI 300 stracił 5 proc., natomiast australijski ASX 200 spadł o 2,9 proc.(najniższy poziom od roku). Giełdy w Korei Południowej, Singapurze, Tajwanie i Filipinach również spadały. Od początku roku japoński Nikkei stracił 13 proc., giełda w Hong Kongu ponad 14 proc. a w Szanghaju 7 proc.
Warszawski WIG zniżkował dziś o 5,5 proc, WIG 20 o 6,73 proc.