Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa Polska Polska/ Prezydent "przedstawia się" w Waszyngtonie

Polska/ Prezydent "przedstawia się" w Waszyngtonie


09 luty 2006
A A A

Prezydent Lech Kaczyński przebywa aktualnie z kilkudniową wizytą w Stanach Zjednoczonych. W pierwszej kolejności będzie rozmawiać z prezydentem USA Georgem Bushem, a następnie uda się do Chicago, gdzie spotka się z liczną w tym mieście Polonią. "Główne cele tej wizyty to potwierdzenie sojuszu, a także osobiste poznanie liderów państwa amerykańskiego, czyli najnowocześniejszego państwa na świecie"- tak określił plany swojej pierwszej podróży do USA Kaczyński.

Wizyta w USA jest kolejną po Rzymie i Watykanie zagraniczną podróżą nowego prezydenta Polski. Według Andrzeja Krawczyka, odpowiedzialnego za sprawy międzynarodowe podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta, wizyta ta ma wręcz symboliczne znaczenie, zważywszy na to, że jest ona jedną z pierwszych podróży prezydenta Kaczyńskiego. Krawczyk uważa, że głównym celem tej wizyty będzie bardziej "wzajemne przedstawienie się, przedyskutowanie problemów" niż "załatwianie konkretnych spraw". Według niego, najważniejsze teraz jest wytworzenie klimatu politycznego, w którym "zapadną istotne decyzje dotyczące pomocy USA w wojskowości, realizacji offsetu, budowy systemu bezpieczeństwa energetycznego, systemu uwzględniającego UE i USA". Poza tym chodzi też o omówienie roli Polski na arenie międzynarodowej, zarówno w sensie globalnym, jak i regionalnym- tak w skrócie widzi Krawczyk cele podróży prezydenta do USA.

Pierwszego dnia wizyty Kaczyński będzie rozmawiać z Bushem w cztery oczy, a następnie obaj prezydenci będą przewodniczyć rozmowom plenarnym z udziałem sekretarz stanu USA Condoleezzy Rice, sekretarza ds. handlu USA Carlosa Gutierreza oraz przedstawicieli ministerstwa obrony. Polski prezydent tuż przed wizytą zdradził, że jest kilka tematów, które chciałby poruszyć w Waszyngtonie. Więcej na ten temat powiedział w czwartkowych "Sygnałach Dnia". "Jesteśmy państwem Europy Środkowej, członkiem UE, członkiem NATO. USA są zainteresowane sytuacją w NATO (...). Stany Zjednoczone są zainteresowane sytuacją na wschód od Polski- na Ukrainie i Białorusi. Nam zależy na tej współpracy. I w końcu Stany Zjednoczone muszą być zainteresowane sytuacją w Federacji Rosyjskiej. Nam zależy na tym, aby Stany Zjednoczone, starając się pozyskać Federację Rosyjską do współpracy w sprawach globalnych, brały pod uwagę interesy naszego kraju"- powiedział Kaczyński.

Jednym z tematów rozmów plenarnych będzie współpraca z Amerykanami w zakresie modernizacji polskiej armii. Polski prezydent podkreślił, że "nie żądamy olbrzymiej masy pieniędzy na naszą rzecz (w zeszłym roku Amerykanie zadeklarowali przyznanie Polsce pomocy w wysokości 100 milionów dolarów na modernizację polskiego wojska- red.), nie żądamy tego, aby USA zasadniczo zmieniały swoją politykę, żądamy tylko, aby Polska miała warunki do spokojnego rozwoju". W trakcie wizyty mają zostać podpisane umowy o szkoleniu pilotów samolotów F-16, jednak według Krawczyka "wypracowanie płaszczyzny współpracy, złapanie dobrego kontaktu znaczy dużo więcej niż znaczyłoby podpisanie kilku konkretnych umów".

Odnosząc się do ewentualnego przystąpienia Ukrainy do NATO, Kaczyński powiedział, że bardzo chciałby, aby nastąpiło to już w 2008 roku- według niego "byłoby to optymalne rozwiązanie".

Pytany o perspektywy rozwiązania problemu wiz prezydent odpowiedział, że nie zależy mu na "wielkiej imigracji Polaków do USA", ale chce, żeby "Polak, któremu Amerykanie odmawiają wizy, nie musiał za to płacić, bo to jest absurd". Potem można rozmawiać o zniesieniu obowiązku wizowego. "Sytuacja asymetrii nie może być utrzymana w nieskończoność"- dodał. Jednocześnie Kaczyński przyznał, że jeśli w ciągu kilku lat w sprawie wiz nie będzie satysfakcjonujących Polskę zmian, to będzie rozważał możliwość wprowadzenia wiz dla Amerykanów. Podsekretarz stanu dodaje, że sprawa wiz negocjowana jest po cichu na poziomie wysokich urzędników z administracją amerykańską.

Podsumowując wszystkie cele podróży, Kaczyński podkreślił, że najbardziej liczy na lojalność Stanów Zjednoczonych. Skoro Polska jest bliskim sojusznikiem USA, to ma prawo oczekiwać tego, żeby w sprawach, które nas bardzo interesują, polskie interesy były uwzględniane- podkreślił Kaczyński, dodając jednocześnie, że "na tym polega partnerstwo".

Polski prezydent w czasie swojej podróży odwiedzi także amerykański Kongres, gdzie spotka się z przedstawicielami Demokratów i Republikanów. Zaplanowano także rozmowy z przewodniczącym Izby Reprezentantów, spotkania z szefami amerykańskich think-tanków, czyli opiniotwórczych ośrodków i instytutów, jak również "osobistościami polskimi ze wschodniego wybrzeża USA" (będą to osoby znane w amerykańskim życiu publicznym). Zaplanowano też spotkanie z delegacją Komitetu Żydów Amerykańskich.

Druga część podróży Kaczyńskiego do USA to wizyta w Chicago. Polski prezydent podziękuje amerykańskim Polakom za zainteresowanie sprawami Polski i Polonii. Krawczyk określił tę wizytę jako "show w stylu amerykańskim na 1500 osób". Na ten czas zaplanowano kilka spotkań polonijnych i z politykami samorządowymi.

Za: prezydent.pl; Gazeta Prawna; Gazeta Wyborcza; onet.pl