Polska/ Szef polskiego MSZ na spotkaniu w Newport
Kierujący polską dyplomacją Adam Daniel Rotfeld wziął udział w nieformalnym spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej, które odbyło się w Newport w dniach 1-2 września br. Spotkania tego typu, w tak zwanej formule Gymnich, nie mają charakteru oficjalnego i służą nieskrępowanej wymianie poglądów szefów dyplomacji na aktualne tematy międzynarodowe. Nazwa - formuła Gymnich - pochodzi od miasta w Niemczech, gdzie odbyło się pierwsze takie spotkanie.
Mimo wielu obaw w niektórych krajach Unii związanych z członkostwem Turcji, w grudniu zeszłego roku unijni przywódcy postanowili, że rokowania z Ankarą ruszą 3 października. Jednak w ostatnich tygodniach problemem stało się stanowisko Turcji, która nie uznaje Cypru - jednego z nowych członków UE, a jedynie Turecką Republikę Cypru Północnego utworzoną w 1974 roku po inwazji wojsk tureckich na tę część wyspy. Minister Rotfeld powiedział dziennikarzom, że żaden kraj nie postawił weta w sprawie rozpoczęcia negocjacji z Turcją 3 października. Natomiast - jak podkreślił - Turcja musi wziąć pod uwagę wszystkie te elementy, które znajdą się w deklaracji, jaką przedstawiła Wielka Brytania. Dodał, że wszyscy uczestnicy spotkania poparli propozycję, by UE przyjęła deklarację stwierdzającą między innymi, iż Turcja musi uznać podmiotowość Cypru.
Rotfeld zaznaczył, że Polska stoi na stanowisku, iż nie należy zmieniać przyjętych wcześniej zobowiązań, negocjacje trzeba rozpocząć, a wyjaśnienie spornych kwestii nie powinno być warunkiem sine qua non ich rozpoczęcia. "Czas dojrzał do tego, żeby do Turcji odnieść się jako do ważnego, strategicznego partnera" - powiedział minister. "W interesie Europy jest zastosowanie wobec Turcji filozofii włączania, a nie wyłączania" - dodał.
Minister Rotfeld na prośbę przewodniczących w UE Brytyjczyków dokonał także wprowadzenia do dyskusji na temat Rosji. Jak powiedział szef MSZ dziennikarzom, jego wystąpienie miało charakter "konstruktywny" i nie było bynajmniej "katalogiem pretensji". Zaznaczył, że chciał przekazać swoim partnerom, iż "demokratyczne państwa UE potrzebują Rosji, a demokratyczna Rosja potrzebuje państw europejskich".
W Newport szefowie dyplomacji 25 państw Unii Europejskiej zaapelowali także do Iranu, by powrócił do stołu rokowań z europejskimi negocjatorami z Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec na temat rezygnacji przez ten kraj z programu wzbogacania uranu. Iranowi grozi skierowanie sprawy na forum Rady Bezpieczeństwa ONZ.
[na podst. gazeta.pl, onet.pl, msz.gov.pl]