Niemcy: BASF zainwestuje 2 mld euro w Nord Stream 2
Jak zapowiedział szef koncernu BASF Kurt Bock, niemieckie przedsiębiorstwo ma zamiar zainwestować w projekt Nord Stream 2 przez okres najbliższych 5 lat sumę 2 mld euro. Informację oficjalnie podano w poniedziałek na konferencji prasowej w Petersburgu, gdzie największy chemiczny koncern świata oraz Gazprom świętowały 25-lecie współpracy.
Aleksiej Miller, prezes zarządu Gazpromu, powiedział, że „Niemcy są dla Gazpromu najważniejszym rynkiem, a BASF jest dla rosyjskiej spółki najważniejszym partnerem”. Dowodem owocnej współpracy może być chociażby fakt, że niemiecki koncern w przeciągu ostatnich 25 lat wydał na współpracę z Gazpromem blisko 10 mld euro. Do inwestycji zaliczono m.in. budowę pierwszych dwóch nitek gazociągu Nord Stream oraz magazyny gazu na terytorium Republiki Federalnej Niemiec.
Kurt Bock stwierdził, iż „ta wzajemna zależność obu stron powinna zostać zrozumiana jako szansa”. Nietrudno się domyśleć, że chodzi tu także o poprawę politycznych stosunków na linii Niemcy-Rosja, które od kilkunastu miesięcy uległy znacznemu ochłodzeniu, do czego przyczynił się m.in. konflikt na Ukrainie i unijne sankcje nałożone na Federację Rosyjską. Niemieckie media mówią wprost o „budowie mostu pomiędzy Niemcami a Rosją w politycznie trudnych czasach”.
Nord Stream 2, nowa dwunitkowa magistrala gazowa, której przepustowość szacuje się na 55 mld metrów sześciennych rocznie, ma prowadzić z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Projekt w 50 procentach należy do rosyjskiego Gazpromu i ma na celu dostarczanie gazu do Europy z pominięciem gazociągu Jamał, bez udziału Ukrainy, Białorusi i Polski. Nord Stream 2 w znacznej mierze uderzy w tranzytowe znaczenie Ukrainy.
Porozumienie na budowę gazociągu podpisały w rosyjskim Władywostoku firmy pochodzące z Niemiec, Francji, Austrii, Wielkiej Brytanii i Holandii oraz z Rosji.
Źródła: Defence24, Handelsblatt, TASS.