Dodatkowe przesłuchania kandydatów na komisarzy
Nie wszyscy kandydaci zaproponowali przez przyszłego przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera zyskali przychylność komisji w Parlamencie Europejskiej.
Węgier Tibor Navracsics, Czeszka Vera Jourova oraz Brytyjczyk Jonathan Hill starający się odpowiednio o portfolio do spraw edukacji, sprawiedliwości i usług finansowych nie dostali zielonego światła od Parlamentu Europejskiego podczas pierwszych przesłuchań, które odbyły się w zeszłym tygodniu. W poniedziałek 6 października musieli ponownie odpowiadać na pytania europosłów.
Portfolio Jurovej (sprawiedliwość) obejmuje duży obszar polityki, w tym prawa konsumentów oraz równość płci. Czeszka otrzymała największą liczbę pytań, które dotyczyły między innymi praw Romów, ochrony danych czy prawa korporacyjnego. Odpowiadając, zobowiązała się do utworzeniu biura europejskiego prokuratora do 2016 r., odblokowania ustawy o równości, która zakazuje dyskryminacji ze względu na orientację seksualną czy przestrzegania zasady swobodnego przepływu osób, które "nie powinny być zakładnikami do celów politycznych".
Brytyjczyk Jonathan Hill stara się o tekę komisarza do spraw usług finansowych. Próbował rozwiać obawy deputowanych do Parlamentu Europejskiego odnośnie jego rzekomych powiazań z sektorem finansowym oraz obywatelstwa, gdyż Wielka Brytania jest coraz bardziej sceptyczna jeśli chodzi o członkostwo w Unii Europejskiej. Hill powiedział, że jeśli jego kandydatura zostanie zatwierdzona, będzie komisarzem reprezentującym ogólny interes Unii, nie pojedynczych państw.
Były minister spraw zagranicznych Węgier Tibor Navracsics próbował zdystansować się od Budapesztu, mówiąc, że nie należy już do rządu. Była to reakcja na krytykowaną na Węgrzech ustawę medialną, która godzi w wolność prasy.- Liczne aspekty tego oryginalnego tekstu nie odzwierciedlają moich osobistych poglądów - dodał Navracsics. Obiecał, że będzie w pełni akceptował wolność i pluralizm mediów. Węgier został również zapytany o kontrowersyjną politykę w dziedzinie edukacji w jego państwie. Zauważył, że próby rządu prowadzące do centralizacji polityki edukacyjnej były spowodowane wcześniejszą decentralizacją, która przyczyniła się do uboższych standardów kształcenia.
Kandydatka Słowenii Alenka Bratusek ostatecznie zrezygnowała z ubiegania się o stanowisko, gdy stało się jasne, że jej kandydatura nie ma szans powodzenia. Słowenka miała zostać wiceprzewodniczącą Komisji i nadzorować tworzenie unii energetycznej. Jej kandydatura została słabo oceniona z powodu krótkich i nieprzekonujących odpowiedzi. Bratusek była od początku krytykowana, ponieważ Słowenka wyznaczyła samą siebie na komisarza, pełniąc jeszcze stanowisko premiera. Mówi się, że wszyscy kandydaci, którzy byli ponownie przesłuchiwani zostaną zatwierdzeni przez Parlament Europejski, z wyjątkiem Słowenki. W tej sytuacji Słowenia może wysłać nową kandydatkę - socjalistyczną eurodeputową Tanję Fajon. Prawdopodobnym jest, że Słowenia straci pozycję wiceprzewodniczącego ds. unii energetycznej, a Fajon otrzyma portfolio do spraw kultury.
Ostateczna decyzja o zatwierdzeniu składu całej Komisji Europejskiej ma zapaść 22 października. Nowi komisarze powinni objąć stanowiska 1 listopada.