04 czerwiec 2016
„Opętani ideą błyskawicznej i całkowitej integracji nie zdołaliśmy zauważyć, że zwykli obywatele Europy nie podzielają naszego euroentuzjazmu. Rozczarowani ogromnymi wizjami przyszłości, domagają się oni od nas, abyśmy radzili sobie z otaczającą nas dzisiaj rzeczywistością lepiej niż dotychczas” – oświadczył przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk. „Rządy oraz partie polityczne w całej Europie apelują o «więcej Europy, więcej Europy». Jeśli pragniecie, aby ludzie masowo odrzucali Europę, po prostu kontynuujcie te apele” - dodał Tusk w swoim przemówieniu, wygłoszonym na Europejskim Szczycie Biznesowym.

Powyższe słowa byłego premiera Polski można odebrać jako kubeł zimnej wody wylany na głowy niektórych europejskich polityków lewicy. Donald Tusk zaakcentował również, iż wspieranie idei federalnej Europy paradoksalnie w ostatecznym rozrachunku tylko wzmacnia eurosceptyczne nastroje wśród społeczeństwa europejskiego. Współcześnie Unia Europejska stawia czoła wielu wyzwaniom oraz zagrożeniom. Tusk sformułował przekonanie mówiące o tym, że, aby wygrać na nowo serca Europejczyków, elita rządząca powinna podejść do aktualnych problemów z perspektywy nowego paradygmatu. Tym paradygmatem, według Tuska, powinna być spójna strategia oparta na praktycznych środkach, mających na celu wzmocnienie granic oraz pogłębienie integracji bankowej.
Referendum w Wielkiej Brytanii zbliża się wielkimi krokami. Dlatego warto również przytoczyć na sam koniec środową wypowiedź (1.06) Tuska, w której zaznaczył z naciskiem, że „Brexit wywołałby znaczący negatywny wpływ dla gospodarkę Zjednoczonego Królestwa, jak również dla krajów wysokorozwiniętych, w szczególności tych europejskich. Przewodniczący Rady Europejskiej dodał też, że "jeśli Wielka Brytania postanowi opuścić Unię Europejską, jej PKB będzie o 3 proc. niższy w 2020 roku niż w przypadku pozostania w Unii. Natomiast w 2030 roku ta różnica mogłaby wynieść już 5 proc.”
Donald Tusk na kilka dni po referendum w Wielkiej Brytanii ma zwołać posiedzenie szefów państw i rządów wszystkich 28 państw członkowskich Unii Europejskiej, żeby zająć się wynikami brytyjskiego głosowania, zwłaszcza w przypadku ewentualnego Brexitu.
Na podstawie: bbc.com, neweurope.eu, consilium.europa.eu, ndtv.com
Zdjęcie: Wikipedia Commons