Philip Ther, Ciemna strona państwa narodowych
Wiek XX był okresem największych przesunięć ludności w dziejach. Bez zrozumienia ich przyczyny oraz następstw trudno analizować dzisiejszą politykę szczególnie w punktach zapalnych Europy. Narodziny państw narodowych wiązały się z europejskim XIX wiekiem. Liczne powstania oraz zrywy pod wspólną flagą budowały poczucie wspólnoty wśród Belgów, Greków, Polaków, Niemców i Włochów. Usztywnienie obszaru państwowego poprzez kontrolowanie własnych granic dawało poczucie bezpieczeństwa rządzącym przy jednoczesnym budowaniu napięcia pomiędzy mieszkającymi w danym państwie społecznościami. Philip Ther ukazuje w swojej książce zależności pomiędzy europejską wizją państwa narodowego, sprowadzonego do wykluczania mniejszości a czystkami etnicznymi, które towarzyszyły Europie przez cały wiek XX.
Wybór Europy na badania ujęte w Ciemnej stronie państw narodowych nie jest przypadkowy. To właśnie z tradycji europejskiej wypływają zdaniem autora „wszystkie przesłanki niezbędne do tego, aby wydarzyły się czystki etniczne (...): nowoczesny nacjonalizm, utworzenie państw narodowych, wynikające z tego nastawienie do mniejszości, technologiczne utopie. Odnosi się to również do chrześcijańskiej nietolerancji. Tych zjawisk i tradycji nie wolno wstydliwie pomijać, jeśli chce się debatować o głębszych przyczynach czystek etnicznych. Ta przesycona pogardą dla człowieka praktyka nie jest bowiem wynalazkiem dyktatorów czy historycznym ekscesem, lecz wyrasta z samych podwalin dzisiejszej Europy i jej narodowo-państwowego porządku.” Zagłębienie się w poszczególne, dokładnie opisane przez autora przykłady czystek, pokazuje historię Europy w nowym, nieznanym szerzej w Polsce kontekście.
Przemieszczenia ludności po II wojnie światowej z terenów Europy Środkowej i Wschodniej były pod względem ilościowym zjawiskiem niespotykanym wcześniej, jednak metoda transferu całych społeczności była praktykowana w Europie od początku XX wieku, co dokładnie pokazuje Ther. Jak zauważa we wstępie do polskiego wydania książki Włodzimierz Borodziej: „Wielkie mocarstwa mniej więcej do 1946 r. uznawały wysiedlenia i deportacje za panaceum na rozwiązywanie nabrzmiałych konfliktów lokalnych, potem stopniowo rezygnowały z tej metody.” Pod koniec XX wieku państwa zachodnie potępiały przesiedlenia ludności jednak nie były w stanie skutecznie powstrzymać wybuchu wojny w Jugosławii i czystek etnicznych dokonanych w ramach jej następstw.
Poznanie i zrozumienie historii europejskich wysiedleń jest również przyczynkiem do pojednania narodów. Dobrze widać to na polskim przykładzie trudnego i długotrwałego dialogu z Niemcami. Jego sukces zależał od obustronnej woli społeczeństw i wydaje się być trwały. Ten sam proces pomiędzy Pragą i Berlinem nie przebiegał tak pomyślnie dla obu stron a jego reperkusje były do niedawna odczuwalne po obu stronach granicy. W procesie integracji europejskiej ważne jest także pamiętanie o skomplikowanej przeszłości przodków i świadomość różnorodności Starego Kontynentu. Wysiedlenia i czystki miały na celu ujednolicenie Europy w sztywnym korpusie państw narodowych, co okazało się metodą polityczną dla kilku pokoleń europejskich przywódców.
Wartość utraconych różnorodności, o których de facto pisze auro Ciemnej strony państw narodowych doskonale ujął Tony Judt pisząc w Pensjonacie Pamięci: „Wolę pogranicze, miejsce, gdzie kraje, społeczności, lojalności, sympatie i korzenie zahaczają o siebie, gdzie kosmopolityzm jest nie tyle tożsamością, ile normalnym stanem.” By zobaczyć ile z takich „normalnych stanów kosmopolityzmu” zostało zniszczonych warto przeczytać książkę Ther’a.
Philip Ther, Ciemna strona państwa narodowych. Czystki etniczne w nowoczesnej Europie, Wydawnictwo Poznańskie 2012, ss. 488.