„Pogrzebana. Życie, śmierć i rewolucja w Egipcie” – Peter Hessler
Egipt był jedną z głównych aren „Arabskiej wiosny”. Jedenaście lat po jej rozpoczęciu można jednoznacznie stwierdzić, że zmieniło się w nim wiele, aby tak naprawdę wszystko zostało po staremu. Po części jest to efekt uwarunkowań samego społeczeństwa, przyzwyczajonego do rządów silnej ręki.
Korespondent amerykańskiego „The New Yorkera” mógł na własne oczy obserwować rewolucję z 2011 roku i jej następstwa. Z jednej strony Peter Hessler uczestniczył więc w egipskich protestach przeciwko rządom Hosniego Mubaraka i jego Partii Narodowo-Demokratycznej, a z drugiej był naocznym świadkiem narodzin nowego autorytarnego systemu. Przede wszystkim jednak mieszkał kilka lat w Egipcie i dobrze poznał tamtejsze społeczeństwo.
I to jest najciekawsza część jego książki, bo tak naprawdę o współczesnych Egipcjanach szczególnie w Polsce wiadomo niewiele. Kraj kojarzy się głównie z okresem starożytności, do której autor reportażu też oczywiście nawiązuje. Tymczasem Egipt jest niezwykle interesującym miejscem również tu i teraz.
Peter Hessler, Pogrzebana. Życie, śmierć i rewolucja w Egipcie, Wydawnictwo Czarne 2021.
Jest on bowiem miejscem wielu paradoksów. Na przykład osoby o wyraźnie konserwatywnych islamskich poglądach potrafią zachwalać rządy zwolenników świeckiego systemu. Egipcjanie po „Arabskiej wiośnie” jednoznacznie opowiedzieli się więc za kandydatami Bractwa Muzułmańskiego, tym niemniej nawet jego wyborcy potrafili zachwalać socjalistycznego prezydenta Gamala Abdela Nasera, który zwalczał islamistów niezwykle brutalnymi metodami.
Z publikacji i zawartych w niej wypowiedzi Egipcjan wynika bowiem, że są oni przyzwyczajeni właśnie do rządów silnej ręki. Tymczasem w trakcie prezydentury Muhmada Mursiego i wywodzącej się z braci muzułmanów Partii Wolności i Sprawiedliwości w Egipcie zapanował chaos. Szybko od islamistycznego ugrupowania odwróciła się więc spora część wyborców, nie mających problemu z zakazaniem jego działalności i z głosowaniem na prezydencką kandydaturę Abda al-Fattaha as-Sisiego.
Reportaż amerykańskiego dziennikarza nie ogranicza się jedynie do polityki. Dzięki niemu możemy poznać praktyczną stronę funkcjonowania egipskiego społeczeństwa w różnych częściach kraju. Co prawda Hessler przebywał większość czasu w Kairze, jednak zbierał materiały także na południu Egiptu. Poza tym mieszkając w nim kilka lat zawarł wiele ciekawych znajomości.
Wady książki? Miejscami można mieć wrażenie, że jest ona przegadana i można było ją bez problemu nieco skrócić, pomijając zwłaszcza niektóre mniej istotne informacje z zamierzchłej przeszłości. Z drugiej strony takich fragmentów nie ma przesadnie dużo, dlatego nie należy ich odczytywać jako bardzo poważną wadę. Publikacja Hesslera ma bowiem głównie pozytywy i jest jedną z ciekawszych książek dotyczących współczesnych uwarunkowań świata arabskiego.
Maurycy Mietelski