Łukasz Jasina: Mity radzieckie na szklanym ekranie
Jednym z najważniejszych mitów współczesnej Rosji jest marszałek Gieorgij Konstantynowicz Żukow. Z tą sytuacją mamy do czynienia już od lat sześćdziesiątych. Gdy poniechano „kultu jednostki” Józefa Wissarionowicza Stalina – ktoś musiał go zastąpić w roli dowódcy Armii Czerwonej. Wielka Wojna Ojczyźniana dalej jest najważniejszym mitem jednoczącym Rosje i kraje WNP. 9 maja co roku odbywają się parady i uroczystości.
Mit Żukowa został już obalony przez wielu historyków. Niemniej państwowa polityka historyczna wielbi go nadal. Żukow jako patron orderów upamiętniony pomnikiem w samym centrum Moskwy jest jednak bohaterem bez skazy i zmazy.
Na ekrany „Pierwowogo kanału” czyli najważniejszej rosyjskiej telewizji wszedł właśnie serial biograficzny o marszałku liczący sobie dwanaście odcinków. Nie ma w nim śladu po krytyce. Jest młody Żukow-bohater, bohaterski dowódca sprzeciwiający się Stalinowi, pozytywny przeciwnik Chruszczowa a nawet wydumane skądinąd jego starcie z Brezniewem – któremu marszałek ustąpił i dopisał chwalący go ustęp w swoich wspomnieniach.
Oficjalny Zukows współczesnej Rosji jest ofiarą. A to ze nia nie był naprawdę – tym gorzej dla historii…
Жуков, Rosja 2012, reż. Алексей Мурадов
Dr Łukasz Jasina, historyk kina, członek zespołu „Kultury Liberalnej”