Koncepcje rozwoju na nadchodzące lata - Chiny
26 stycznia Chiny rozpoczęły nowy rok pod znakiem wołu, który symbolizuje dobrobyt dzięki silnemu charakterowi i ciężkiej pracy, dając nadzieję na odzyskanie wigoru sprzed 2 lat, kiedy przyrost PKB wynosił ponad 13 procent. Niemniej jednak osiągnięcie stabilnego 10,8 procentowego wzrostu, jaki miał miejsce w latach 2003-2007, będzie trudne głównie za sprawą spadku globalnego popytu. The Economist przewiduje silny przyrost w poprzednim roku 9,1 (2008), który zostanie spowolniony aż o 3,1 procenta w obecnym. Rok 2010 wraz z zakończeniem światowego kryzysu przyniesie więcej pewności dla Chińskiej Republiki Ludowej. Zanim jednak Chiny uporają się z załamaniem popytu, odczują znaczący spadek (blisko 50%) w bilansie rachunku bieżącego, choć saldo będzie nadal dodatnie.
Niezwykle interesujące są przewidywania inflacji. W przypadku Indii wysoki wzrost był niwelowany przez znaczące zmiany cen, natomiast prognoza dla państwa środka na 2009 rok bierze pod uwagę możliwość braku inflacji. Jeśli analizy okażą się prawdziwe chińczycy będą mogli skonsumować swoje zyski, podnosząc poziom życia i wyraźnie zwiększając popyt lokalny. Dla największego rynku na świecie tendencja ta może okazać się kluczowa do dalszego rozwoju. Co więcej jeśli nie zostaną odnotowane żadne poważne kataklizmy żywiołowe, jak mroźne zimy, czy trzęsienia ziemi obecne w 2008 roku, żywność będzie w zasięgu ręki każdego obywatela, co do tej pory było nieosiągalne i budziło gniew oraz frustrację społeczeństwa.
Nowy rok będzie trudniejszy od poprzedniego, ponieważ władze nie ustanowiły tak spektakularnego zadania jakim była olimpiada. Wielka Tama Trzech Przełomów istnieje, kolej do Tybetu działa bez zarzutu, a igrzyska wypadły zadziwiająco spokojnie. Pozostały natomiast bardzo trudne i żmudne programy socjalne do przeprowadzenia, których nie da się wdrożyć szybko ani efektowanie. Pierwszym zadaniem jest zmniejszanie różnic społecznych pomiędzy zurbanizowanym wschodem a rolniczym zachodem, co jest widoczne po rozkładzie i populacji miast. Silne przywództwo może okazać się nie wystarczające wobec rosnących niepokojów coraz liczniejszej grupy chińczyków zasilanej głównie przez 150 milionów migrantów wewnętrznych. Brak opieki medycznej lub ograniczony dostęp do niej jest kolejnym z powodów niezadowolenia na poziomie lokalnym. W tym przypadku bardzo ważna jest nowa wizja sprawowania władzy. Polityka silnej ręki może okazać się nie wystarczająca wobec licznych strajków i manifestów. Hu Jintao zamierza poprowadzić republikę ludową w stronę zrównoważonych przemian socjalnych i środowiskowych, które z czasem przyniosą pozytywne wyniki dla gospodarki. Jakkolwiek odpowiedzialność chińskiego rządu w sprawach krajowych i międzynarodowych wzrasta, to nie można liczyć na demokratyzację. Brak porozumienia z mniejszościami etnicznymi nadal będzie przysparzać problemy, choć jak w przypadku Tybetu nie będzie już tak istotny. W kwestiach władzy umocni swoją pozycję w partii Xi Jinping obejmując w biurze politycznym kluczową rolę.
Chiny na globalnej arenie pozostaną w sporze z Japonią, pomimo ocieplenia relacji przez ostatnie miesiące. Znacznie lepiej wypadną rozmowy z Tajwanem, który coraz silniej polega na chińskim kapitale i rynku zbytu. Sojusz ten ma wyraźne szansę powiększyć budowane porozumienie gospodarcze o dalsze umowy polityczne. Nieuniknione są spięcia na linii Pekin- Waszyngton powodowane uzależnieniem USA od Chin w sferze: finansowania, kursów walutowych, oraz produkcji i handlu. Od objęcia prezydentury przez Obamę, nowy sekretarz skarbu Timothy Geithner nie szczędzi słów wobec państwa środka, co wskazuje na przejście od łagodnej perswazji, stosowanej przez swoich poprzedników, do ostrej krytyki. Konflikt na linii USA- Chiny jest ostatnią rzeczą jaką świat potrzebuje w chwili załamania globalnej gospodarki. Jednak scenariusz przeistoczenia się słownej batalii, o za słabego juana, w wojnę nie koniecznie musi się sprawdzić. Olimpiada udowodniła oportunizm amerykańskiej i europejskiej polityki. Mamy pewność, że dopóki towary z Chin są lepszej jakości niż zakażone mleko i po właściwych cenach, nie będzie powodu do kłótni.
Ciekawym spojrzeniem na kierunek rozwoju Chin jest China Scenario opublikowany w 2006 roku przez World Economic Forum w ramach wielu scenariuszy przewidujących prosperowanie kluczowych regionów i sektorów globalnej gospodarki. Raport rozpoczyna od historycznych danych, przypominając stopniowe przemiany gospodarcze od 1978 roku. Od tego momentu wzrost PKB utrzymywał się na imponującym średnim poziomie ok. 10 procent, zajmując ciągle dalekie miejsce wśród największych rynków świata. Pod koniec XX wieku państwo środka przestało być potencjalnie istotnym krajem i wkroczyło w nową erę: światowego handlu i polityki. Teraz przed orientalnym gigantem stoi szereg zadań, w tym odpowiedź na następujące pytania: Czy Chińska Republika Ludowa jest w stanie przeprowadzić reformy aby przedłużyć swój rozwój?, oraz W jaki sposób relacje Chin ze światem wpłyną na kształtowanie się gospodarki tego kraju i na globalny rynek?
Według WEF pierwszą możliwością Chin są Regionalne Więzy. Ścieżka ta pokazuje jak państwo środka podąża obranym torem bez weryfikacji ze względu na globalne zmiany. Wynikiem trudnych warunków handlu międzynarodowego kładzie nacisk na rozwój zależności i powiązań wewnątrz Azji. Prowadzi to do stworzenia mocnego ekonomicznie państwa o silnym wpływie w swoim regionie. W ramach rozwoju na kontynencie rząd jest w stanie przeprowadzić odpowiednie reformy, tak aby utrzymać kraj bezpiecznym. Zamiast silnej ekspansji na kontynent Afrykański Republika Ludowa wybiera sojusze lokalne, które zwracają się i sprawiają, iż Chiny są liderem północnego wschodu na wielobiegunowym świecie.
Drugi scenariusz obrał tytuł Niespełnionych Obietnic, gdzie dynamiczny rozwój odbył się kosztem marginalizacji potrzeb społecznych. Dobrobyt jaki przypadł licznej grupie chińczyków pozostał w zamkniętych kręgach, niedostępny dla większości społeczeństwa. Pomimo wdrażania idei wolnorynkowych gospodarka nie jest stabilna, głównie z powodu niepokojów i uciskania pracowników. Kwestie bezpieczeństwa stają się coraz ważniejsze, z powodu zniecierpliwienia obywateli i złego otoczenia biznesowego dochodzi do odpływu kapitału zagranicznego. Chiny staną w obliczu podziałów i sił odśrodkowych, które jednak nadal będą w stanie kontrolować przy odpowiednich zmianach.
Tylko Nowy Jedwabny Szlak jest perspektywą wykorzystanych szans i zrównoważonego rozwoju. Rząd adresuje swoją politykę już nie tylko do przedsiębiorców ale do całego społeczeństwa. Kwestie wykluczenia, opieki medycznej, stabilności finansowej i prawa są stanowczo realizowane. Chiny angażują się pozytywnie w światową politykę, odgrywając rolę światowego lidera. Misje pokojowe oraz próby wprowadzenia stabilności w całym regionie Azji przynoszą pozytywne rezultaty. Dzięki odpowiednim reformom środowiskowym państwo środka ogranicza zużycie energii. Coraz większa średnia klasa buduje podwaliny prawdziwego rynku, pozwalającego na sprawiedliwą redystrybucję dóbr. Wraz z wolnością słowa narasta apetyt na kolejne zmiany. Po 2020 Chiny stają się największą gospodarką świata i są respektowanym graczem na politycznej arenie.
Wizje przyszłości wobec Chin są bardzo odmienne. Trudno jest stworzyć spójną prognozę, która ujmowałaby wszystkie problemy tak potężnego państwa. Jedno jest pewne, świat czeka na rezultaty polityki Hu Jintao i ma nadzieję, że będzie to polityka pokojowa. Jeśli konsumpcjonizm i siła pieniądza nie przesłonią obecnym rządzącym długoterminowych celów, możemy liczyć na stabilny i rozważny wzrost, który przyniesie światu znaczne lepsze perspektywy na przyszłość. Czy rzeczywiście Chiny zauważą swoją szansę w budowaniu pokoju i jak kiedyś USA rozpoczną kampanie na rzecz budowy świata na swoją modłę? Częściową odpowiedź otrzymamy podczas kolejnych 11 miesięcy. Natomiast obraz ten jest znacznie lepszy niż myśl o nowej potędze militarnej, z miliardem gotowych do poświęceń obywateli oraz ogromnym zapleczem finansowym.