Meksyk: Opozycja triumfuje w wyborach
Wczorajsze (05.07.) wybory parlamentarne i samorządowe w Meksyku zdecydowanie wygrała lewicowa PRI. Przegranym jest nie tylko konserwatywna PAN urzędującego prezydenta Calderona, ale i PRD – dotąd druga siła polityczna.
Sukces PRI jest znaczący na wszystkich poziomach. Według najnowszych danych, partia razem ze swoim koalicjantem Partido Verde najprawdopodobniej zdobędzie absolutną większość w parlamencie. Jej kandydaci na gubernatórów zwyciężyli w pięciu z sześciu prowincji, w których miały miejsce wybory. W niedzielę Meksykanie wybierali także burmistrzów – tutaj najbardziej symptomatyczna jest wygrana w Guadalajarze, od 1995 pozostającej w rękach PAN.
Po niedzielnych wyborach, PRI odradza się. Partia, która przez 71 lat rządziła Meksykiem, w 2000 roku po raz pierwszy przegrała wybory prezydenckie. W poprzednim parlamencie PRI była trzecią siłą po PAN i PRD. Ta ostatnia również poniosła wczoraj klęskę – jeszcze trzy lata temu jej kandydat był o krok od zdobycia prezydentury, teraz zdobyła ledwie 12% głosów (w porównaniu z 35% dla PRI i 27 dla PAN) i nie jest już główną partią lewicy.
Jednocześnie, dało o sobie znać zmęczenie polityką. Według wstępnych danych, w wyborach wzięło udział 43,78% z 77,4 mln uprawnionych. 5,95% wyborców oddało zaś głos nieważny – to dwukrotny wzrost w porównaniu z poprzednią elekcją. Jest to skutek aktywnej kampanii organizacji pozarządowych, które namawiały do oddania nieważnego głosu jako manifestacji przeciw klasie politycznej.
Na podstawie: La Jornada, El País, vanguardia.com.mx