Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Ameryka Południowa Antyrządowe protesty w Ekwadorze

Antyrządowe protesty w Ekwadorze


13 luty 2010
A A A

"W Ekwadorze nie ma demokracji", mówił w czasie protestów w największym mieście kraju Guayaquil major Jaime Nebot, konserwatysta. Ekwadorskie media podały, że w czwartkowych protestach uczestniczyło od dwustu tysięcy do dwustu pięćdziesięciu tysięcy osób. Nebot oskarżył prezydenta Ekwadoru Rafaela Corree o tworzenie lewicowej dyktatury na wzór Hugo Chaveza. Podobnie jak Chavez w Wenezueli i Evo Morales w Boliwii, Correa próbuje odrestaurowac socjalizm w Ekwadorze poprzez redystrybucje dóbr i wsparcie mniej zamożnych. Taka polityka przysparza mu wielu zwolenników, ale i zagorzałych wrogów.

Nebot, jedyny mówca w czasie protestów, opisał rząd Correi "jako żałosną kopię polityki Chaveza". Stwierdził, że "taki naród jak wenezuelski powinien opływac w bogactwie, gdy tym czasem tonie w nieszczęściu i biedzie".

Tarcia pomiędzy Correą a Nebotem przybrały na sile, gdy rząd w Quito, stolicy Ekwadoru, przeznaczył sto siedemdziesiąt pięć milionów dolarów na administrację w głównym porcie handlowym kraju Guayaquil, zamiast obiecanych stu dziewięćdziesięciu dwóch milionów dolarów na realizacje zamówień publicznych miasta liczącego dwa i pół miliona mieszkańców.

Na podstawie: nytimes.com, heraldonline.com