Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Bezpieczeństwo Michał Lemieszek: Problem szyicki w Bahrajnie i Arabii Saudyjskiej

Michał Lemieszek: Problem szyicki w Bahrajnie i Arabii Saudyjskiej


08 luty 2012
A A A

Bliski Wschód jest niezwykle konfliktogennym regionem. Występowanie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego, skomplikowane spory terytorialne, konflikty etniczne i religijne oraz zaangażowanie mocarstw to tylko niektóre problemy, które sprawiają, że jest to jeden z najbardziej niestabilnych regionów na świecie. Jednym z czynników mogących prowadzić do poważnej destabilizacji i eskalacji konfliktów wewnątrzpaństwowych i międzynarodowych jest antagonizm sunnicko-szyicki. Szczególnie zagrożone tym problemem są dwa państwa subregionu Zatoki Perskiej – Bahrajn i Arabia Saudyjska. Szyizm w Arabii Saudyjskiej

W ponad 22,5-milionowej populacji Arabii Saudyjskiej około 10-15% ludności to wyznawcy szyizmu. Większość zamieszkuje Wschodnią Prowincję – główne skupiska szyitów to miasta i wioski dwóch dużych oaz – Qatif i Al-Hasa (mniejsze społeczności zamieszkują dodatkowo Mekkę i Medynę oraz Najran w pobliżu granicy z Jemenem). Szyici są obecni na Półwyspie Arabskim od początków rodzącego się podziału religii na nurt szyicki i sunnicki. Przez wieki wschodnia Arabia była ważnym centrum rozwoju tego nurtu. Pomimo wieków panowania władców sunnickich lokalni wyznawcy szyizmu swobodnie rozwijali swój kult. W 1913 roku Wschodnią Prowincję zdobyli Saudowie. Wielką rolę w tych podbojach odgrywali fanatyczni beduińscy wojownicy Ikhwan (arab. bracia), którzy za swój cel uznawali „oczyszczenie” i konsolidację islamu. Naciskali oni na przyszłego króla Arabii Saudyjskiej, Ibn Sauda, aby siłą zmusić szyitów do przejścia na sunnizm. Odmowa doprowadziła do powstania bojowników w 1926 roku, które krwawo stłumiono. Nieznana jest do końca skala zbrodni, jakich dopuścili się Ikhwan na szyitach do czasu stłumienia ich rebelii.

Powstanie w 1932 roku Królestwa Arabii Saudyjskiej wyznacza kolejny trudny etap w historii szyitów ze Wschodniej Prowincji. Od momentu powstania państwa Saudów do wschodniej części kraju zaczęli napływać sunniccy osadnicy i kupcy, którzy unikali kontaktów (w tym gospodarczych) z szyitami. Doprowadziło to do zburzenia tradycyjnego systemu powiązań handlowych i rolniczych. Ratunkiem przed bezrobociem było zatrudnienie w amerykańsko-arabskiej kompanii naftowej ARMACO, w której pozbawieni dotychczasowych źródeł utrzymania szyici znajdowali pracę na niskich stanowiskach. Ponadto wprowadzono znaczące ograniczenia religijne uderzające w społeczność szyicką, m.in. dotyczące publikacji politycznych i religijnych tekstów, budowy meczetów i szkół religijnych, zakaz tradycyjnego publicznego wzywania do modłów czy prawne konsekwencje praktykowania rytuałów religijnych (np. obchody niezwykle ważnego święta Aszura). Zniszczenie systemu kształcenia duchownych, odgrywających tak ważną rolę w szyickim nurcie Islamu, zmusiło do polegania na wykładni religijnej i przywództwie duchownych z zagranicy. Miejscowy kler ograniczył swoją działalność i odstąpił od formułowania radykalnych haseł na rzecz wolności religijnej. Przyjęto postawę adaptacyjną, a nie konfrontacyjną – za najskuteczniejsze działanie na rzecz rozszerzenia praw religijnych dla szyitów uznano dyskretne i systematyczne prośby i petycje kierowane bezpośrednio do władz.


Aktywizacja społeczności szyickiej rozpoczęła się dopiero w drugiej połowie lat 70., kiedy do kraju zaczęli powracać duchowni kształceni w Iraku i Kuwejcie. Powstał nieoficjalny Szyicki Ruch na rzecz Reform (SRM), który szerzył idee polityczne. Rewolucja islamska w Iranie zachęciła szyitów w Arabii Saudyjskiej do wystąpień przeciwko panującemu porządkowi. Szeik Hassan Al-Saffar, jeden z najważniejszych duchowych przywódców saudyjskich szyitów, przemianował SRM na Organizację na rzecz Rewolucji Islamskiej na Półwyspie Arabskim (OIR). Domagano się prawa do swobody wyznawania religii, ale także ekonomicznej poprawy poziomu życia dyskryminowanej grupy religijnej. Władze stanowczo stłumiły wystąpienia. Wydarzenia te, choć nie osiągnęły celu w postaci akceptacji żądań przez reżim, to stworzyły podstawy współczesnego szyizmu politycznego w Arabii Saudyjskiej i wykrystalizowały jego elity.

Z końcem lat osiemdziesiątych szyici odeszli od postawy konfrontacyjnej na rzecz poszukiwania dialogu z władzami. W 1993 roku król Fahd zaprosił przedstawicieli mniejszości do rozmów, których rezultatem było zwolnienie więźniów politycznych, zezwolenie na powrót uchodźców oraz zapewnienie podjęcia działań w odpowiedzi na żądania religijne i ekonomiczne. Obietnice nie przełożyły się jednak na szersze działanie ze strony władz.

Problematyczne dla stosunków szyitów z władzami były przeprowadzone przez nieznanych sprawców zamachy bombowe na amerykańskich żołnierzy w Al-Chubar z 1996 roku. Podejrzewano o ich dokonanie założony w latach 80., rzekomo z pomocą Iranu, Hezbollah Arabii Saudyjskiej.

Powrót przywódców szyickich z wygnania i dużo bardziej ugodowa postawa pozwoliły na zwiększenie ich udziału w politycznym życiu państwa. Część podpisała w styczniu 2003 roku petycję „Wizja Teraźniejszości i Przyszłości Narodu”, w której podkreślono konieczność reform, ale jednocześnie zapewniono o lojalności wobec panującej dynastii. Po wybuchu wojny w Iraku w 2003 roku, która rozbudziła zarówno nadzieje, jak i obawy wśród szyitów, grupa 450 aktywistów z różnych ugrupowań wystosowała petycję „Partnerzy w Narodzie”, w której ponownie wyrażono swoje poparcie dla Saudów, ale także wezwano do poprawy pozycji szyitów w systemie społeczno-politycznym.

W pierwszych od ponad 40 lat wyborach do rad miejskich, przeprowadzonych w 2005 roku, wystartowało wielu kandydatów szyickich. Chociaż środowiska radykalne zbojkotowały wybory, to kandydaci popierani przez Szyicki Ruch na rzecz Reform, największą polityczną organizację społeczności, której głównym przywódcą jest Hassan Al-Saffar, wygrali wybory w okręgach zamieszkiwanych w większości przez szyitów. Drugą co do wielkości organizacją polityczną środowisk szyickich jest Saudyjski Hezbollah, który popiera ideę velayat-e-faqih Chomeiniego oraz uznaje przywództwo duchowe irańskiego ajatollaha Alego Chamenei. Mniejsze grupy stanowią tradycjonaliści, skupieni wokół niezależnych lokalnych duchownych oraz szyiccy liberałowie o niewielkich wpływach i bardzo luźnej strukturze organizacyjnej.

Szyici w Arabii Saudyjskiej cierpią prześladowania w różnych dziedzinach życia i na różnych poziomach. Dyskryminacja jest odczuwalna w szkołach i miejscach pracy. Radykalni sunniccy ulemowie wydają fatwy dyskredytujące szyitów, a nawet nawołujące do wrogości wobec nich. Częste są przypadki obraźliwych i nawołujących do wrogości tekstów w  Internecie. W 2007 roku sunniccy hakerzy włamali się na stronę Al-Saffara i umieścili na niej deklarację o zwalczaniu szyickich treści w Internecie. Zdarzają się też przypadki bezpośredniej przemocy o podłożu religijnym.

Z perspektywy reżimu saudyjskiego szyici stanowią potencjalne zagrożenie dla niepodzielności terytorialnej Królestwa. Wśród władz istnieje obawa co do lojalności tej części społeczeństwa wobec państwa oraz jej rzekomych powiązań z głównym przeciwnikiem w subregionie Zatoki Perskiej – Iranem. Dlatego właśnie władze saudyjskie są żywo zainteresowane kwestią szyicką w sąsiednim Bahrajnie, który traktowany jest jako „bufor bezpieczeństwa” pomiędzy Iranem i Arabią Saudyjską. Wydarzenia Arabskiej Wiosny w Bahrajnie mają bezpośrednie przełożenie na stabilność we Wschodniej Prowincji.

Szyici w Bahrajnie

Ród Al-Khalifa zdobył Bahrajn w 1783 roku, kończąc epokę panowania osadników perskich. W XIX i XX wieku państwo pozostawało w strefie wpływów Wielkiej Brytanii, ostatecznie uzyskując pełną niepodległość w 1971 roku. W odróżnieniu od wielu dynastii panujących w państwach islamskich sunnicki ród Al-Khalifa nie jest aż tak konserwatywny w kwestiach religijnych.

Konstytucja Bahrajnu gwarantuje wolność religijną, dozwolona jest nawet budowa świątyń chrześcijańskich. Dominującą religią jest jednak islam. Wyznaje go przeszło 80 procent z ponad 1,2-milionowej populacji (w tym ponad 200 tysięcy osób nie posiada obywatelstwa). 70-75 procent muzułmanów stanowią wyznawcy nurtu szyickiego. Nadreprezentacja sunnitów we władzach państwowych oraz upośledzenie ekonomiczne powodują, że szyici żądają rozszerzenia swojego udziału w politycznym i ekonomicznym życiu państwa. Jest to główny czynnik destabilizujący sytuację w kraju.

Od 1961 roku emirem Bahrajnu był szejk Isa bin Salman Al-Khalifa. W 1971 roku wyznaczył on na premiera swojego brata, Khalifę bin Salmana Al-Khalifa, który sprawuje swój urząd do dziś. Aby wzmocnić legitymizację swojej władzy emir powołał zgromadzenie, które miało przygotować projekt konstytucji zakładającej utworzenie pochodzącego częściowo z wyborów Zgromadzenia Narodowego o ograniczonych uprawnieniach legislacyjnych. W grudniu 1973 roku odbyły się pierwsze wybory. W 1975 roku w wyniku sporu między rządem a parlamentem (głównie o przygotowaną w odpowiedzi na strajki pracownicze przez rząd ustawę o bezpieczeństwie państwowym, która pozwalała na zatrzymanie bez sądu na okres nawet 3 lat) emir rozwiązał Zgromadzenie i, omijając konstytucję, zawiesił jego działalność. Frustracja opozycji spowodowana nielegalnymi działaniami rządu i problemami ekonomicznymi narastała.

W 1994 roku doszło do starć z siłami rządowymi. Opozycję stanowili głównie dyskryminowani szyici, chociaż sunnici także byli zwolennikami reform i przywrócenia Zgromadzenia Narodowego zgodnie z konstytucją. W kolejnych latach dochodziło do eskalacji przemocy, nie obyło się bez brutalnych starć z policją. Opozycję wspierały emigracyjne organizacje antyrządowe, takie jak Islamski Front Wyzwolenia Bahrajnu z siedzibą w Iranie czy Ruch na rzecz Wolności Bahrajnu z siedzibą w Londynie. W 1996 roku emir rozszerzył do 40 członków skład powołanej cztery lata wcześniej 30-osobowej opiniodawczej Rady Konsultacyjnej, jednak tak ograniczone reformy nie zaspokoiły aspiracji opozycji. W ciągu trwających kilka lat protestów i starć zatrzymano tysiące ludzi. W 1997 roku w wyniku ataku bombowego na restaurację zginęło pięć osób. Dodatkową złość ludności budził fakt obecności w służbach bezpieczeństwa obywateli Pakistanu, Jordanii i innych państw arabskich.

Oskarżano reżim o wysyłanie najemników przeciwko własnym obywatelom.
Protesty ustały wraz ze śmiercią Isy bin Salmana Al-Khalifa i objęciem władzy przez następcę tronu – Hamada bin Isa Al-Khalifa. W 2001 roku przeprowadzono referendum, na mocy którego Bahrajn stał się królestwem oraz wprowadzono nową konstytucję – ustanawiała ona parlament składający się z dwóch czterdziestoosobowych izb, z których jedna pochodziła z powszechnych wyborów. Parlament ten ma jednak jedynie ograniczone możliwości wpływu na decyzje króla. Opozycja mocno krytykowała tekst konstytucji i program reform jako całość jako niewystarczające i zbyt ograniczone. Główne szyickie organizacje polityczne zbojkotowały wybory z 2002 roku. W 2004 roku, po aresztowaniu aktywisty na rzecz praw człowieka, Abd Al-Hadiego Al-Khawaja, wybuchły kolejne zamieszki. W 2005 roku ludzie wychodzili na ulice z powodu zatrzymań opozycyjnych blogerów. W tym samym roku podczas wyścigów Formuły 1 szyickie stowarzyszenie Al-Wifaq zainicjowało uliczne demonstracje, w których nawoływano do reform. Wybory z 2006 roku wzbudziły kolejne kontrowersje. Szyici oskarżali władze o gerrymandering (manipulowanie granicami okręgów wyborczych). Mimo to dwie główne polityczne organizacje szyitów – Al-Wifaq i Stowarzyszenie „Narodowa Akcja Demokratyczna” wzięły udział w wyborach, co podniosło frekwencję do 72% (w 2002 roku było to 52%).

Wybory zbojkotowały radykalne ugrupowania takiej jak Al-Haq. Kandydaci szyiccy zdobyli 17 miejsc tworząc największe ugrupowanie w parlamencie. W roku 2008 i 2009 roku doszło do kolejnych aresztowań ważnych działaczy opozycyjnych (m. in. pod zarzutem spiskowania przeciw państwu).
Następne wybory odbyły się pod koniec października 2010. Po raz kolejny szyici oskarżali władze o manipulowanie granicami okręgów w celu ograniczenia możliwości zwycięstwa ugrupowań szyickich oraz wyrażali niezadowolenie z braku reform na rzecz politycznej i ekonomicznej poprawy poziomu życia szyitów. W miesiącach bezpośrednio poprzedzających wybory aresztowano znaczną liczbę aktywistów, po raz kolejny zarzucając części z nich próby obalenia reżimu, a we wrześniu doszło do zamachu bombowego, w wyniku którego uszkodzeniu uległo kilka samochodów policyjnych. Frekwencja w wyborach wyniosła 67%. Szyici zdobyli 18 miejsc, podczas gdy ugrupowania islamskich sunnitów uzyskały ich tylko 5 (w 2006 roku zdobyły 15 miejsc). Reszta mandatów przypadła niezależnym kandydatom.

Arabskie rewolucje

Wydarzenia w Tunezji i Egipcie z przełomu 2010 i 2011 roku zachęciły opozycję w Bahrajnie do masowych wystąpień przeciwko władzy. Symbolem protestów stał się Plac Perłowy, gdzie zbierali się demonstranci. Pośród żądań pojawiały się: reforma systemu konstytucyjnego (wzmocnienie parlamentu), zaprzestanie politycznej dyskryminacji szyitów, zapewnienie pracy i poprawa ekonomicznego położenia dyskryminowanych grup, a nawet żądanie pozbawienia stanowiska sprawującego urząd premiera od 40 lat Khalifa bin Salmana Al-Khalifa. 17 lutego siły bezpieczeństwa zaatakowały zgromadzonych na placu demonstrantów używając gumowych pocisków i gazu łzawiącego. Zginęły 4 osoby. Mimo zaostrzenia środków bezpieczeństwa protesty nie ustały. Al-Wifaq w geście protestu przeciwko brutalności władzy wycofał swoich ludzi z parlamentu. W wyniku nacisków międzynarodowych 19 lutego siły bezpieczeństwa zniknęły z ulic. Aby złagodzić sytuację król uwolnił zatrzymanych działaczy szyickich, w tym radykałów. Pozbawił także stanowisk rządowych kilku członków rodziny Al-Khalifa i zapowiedział dialog polityczny z opozycją. Demonstranci mimo to nie zaprzestali protestów, a część z nich poparła żądania radykałów nawołujących do obalenia reżimu.
13 marca demonstranci zablokowali finansową dzielnicę Manamy. W obawie przed skutkami ekonomicznymi władze Bahrajnu poprosiły Radę Współpracy Zatoki Perskiej o pomoc. 1200 żołnierzy oraz 20 czołgów i wozy opancerzone z Arabii Saudyjskiej przekroczyły Groblę Króla Fahda łączącą Bahrajn z zachodnim sąsiadem, a Zjednoczone Emiraty Arabskie przysłały dodatkowo 600 policjantów. Król Hamad ogłosił trzymiesięczny stan wyjątkowy. Wyparto demonstrantów z Placu Perłowego i zburzono znajdujący się na nim pomnik, który stał się symbolem protestów. Państwa Zatoki chętnie udzieliły pomocy w obawie przed eskalacją protestów, które mogły spowodować rozruchy wśród społeczności szyickich w innych krajach regionu (jak Arabia Saudyjska). Obawiano się także, że Iran będzie próbował wykorzystać sytuację dla zwiększenia swoich wpływów w Zatoce. Skala protestów po interwencji zmniejszyła się, a wielu działaczy w ramach represji straciło pracę lub zostało uwięzionych. W zamieszkach łącznie zginęło według rządowych danych 30 osób, ale opozycja kwestionuje te ustalenia. Zburzono także wiele meczetów szyickich.

1 czerwca, dwa tygodnie przed zakładanym terminem, zniesiono stan wyjątkowy. Król zapowiedział bezwarunkowy dialog z opozycją i powołał Niezależną Komisję Dochodzeniową, która miała zbadać sposób, w jaki władze odpowiedział na protesty. 30 października 2011 roku Komisja przedstawiła ponad 500-stronnicowy raport ze swoich prac. Zawierał on potwierdzenie użycia siły przeciwko demonstrantom, ale także zarzucał protestantom formułowanie dodatkowych żądań w trakcie rozwoju sytuacji. Nie znaleziono natomiast dowodów na powiązania Iranu z wydarzeniami, o których informował rząd. Przeprowadzono także Dialog Narodowy pomiędzy protestującymi a rządzącymi.

Po stronie opozycji znaleźli się przedstawiciele Al-Wifaq. Wyniki tego dialogu ugrupowania szyickie odczuwają raczej jako porażkę - nie udało się przeprowadzić zakładanej reformy systemu politycznego. Pozytywnym osiągnięciem było natomiast uwolnienie zatrzymanych demonstrantów i przyjęcie z powrotem do pracy zwolnionych w wyniku protestów pracowników. Pod koniec października przeprowadzono uzupełniające wybory parlamentarne, które zbojkotował Al-Wifaq. Frekwencja wyniosła zaledwie 20%, a jedynie osiem miejsc zdobyli kandydaci szyiccy. W grudnia doszło do starć protestujących z policją w okolicach autostrady Budaiya, kilka dni później siły porządkowe użyły siły w pobliżu siedziby głównej Al-Wifaq. W Bahrajnie wciąż dochodzi do protestów i starć między nimi. Król w wystąpieniach zapowiada reformy systemu politycznego, odbudowę zburzonych meczetów oraz poprawę sytuacji dyskryminowanych grup obywateli, ale konflikt nie wydaje się wygasać. Do starć może dojść podczas zbliżającej się rocznicy wybuchu antyrządowych protestów.

Wydarzenia w Bahrajnie popchnęły także szyitów w Arabii Saudyjskiej do bardziej radykalnych działań. Demonstracje poparcia dla protestujących w Bahrajnie i wystąpienia przeciwko sytuacji w kraju wybuchły w marcu 2011 roku, zaraz po interwencji sił saudyjskich w sąsiednim kraju. Od tego czasu atmosfera staje się coraz bardziej napięta. W listopadzie podczas starć zginęło 4 demonstrantów, a w styczniu 2012 zginął uczestnik protestów w Qatif. Do dziś aresztowano około 400 osób.

Co dalej?

Sytuacja jest daleka od stabilnej. O ile raporty Crisis Group z 2005 roku przedstawiały problem dyskryminacji szyitów w Bahrajnie i Arabii Saudyjskiej jako stabilny, ale wymagający działań na rzecz ograniczenia ryzyka eskalacji konfliktu, o tyle nieprzewidziane wydarzenia Arabskiej Wiosny rozbudziły długo tłumione żale i frustracje dyskryminowanych grup. Rozwiązanie problemów w obu krajach wymaga długofalowych działań. Z pewnością pozytywnym aspektem jest fakt ciągle jeszcze utrzymującej się względnej lojalności szyitów wobec swoich krajów. Nie spełniają się obawy o ponadnarodowym połączeniu społeczności szyickich lub zwróceniu się ich w kierunku Iranu. Jeżeli zarówno reżim Saudów, jak i dynastia Al-Khalifa chcą wyjść z kryzysu w sposób pokojowy, to muszą podjąć radykalne kroki na rzecz pojednania z szyitami. Napięcie rośnie, a czasu jest coraz mniej.

Na podstawie:
http://www.crisisgroup.org/~/media/Files/Middle%20East%20North%20Africa/Iran%20Gulf/Saudi%20Arabia/The%20Shiite%20Question%20in%20Saudi%20Arabia.pdf
http://www.bbc.co.uk/
http://www.businessweek.com/news/2011-02-20/saudi-arabia-risks-shiite-unrest-in-wake-of-bahrain-turmoil.html
http://www.currenttrends.org/research/detail/the-shiites-of-saudi-arabia
http://www.crisisgroup.org/~/media/Files/Middle%20East%20North%20Africa/Iran%20Gulf/Bahrain/Bahrains%20Sectarian%20Challenge.pdf
http://www.fas.org/sgp/crs/mideast/95-1013.pdf
http://www.crisisgroup.org/~/media/files/middle%20east%20north%20africa/iran%20gulf/bahrain/105-%20popular%20protests%20in%20north%20africa%20and%20the%20middle%20east%20-iii-the%20bahrain%20revolt.pdf
http://www.biciactions.bh/wps/themes/html/BICI/en/pdfs/C4.pdf
http://www.aljazeera.com/
https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/